Zidentyfikowano część nasion z tajemniczych przesyłek z Chin
Amerykańskie władze zidentyfikowały część nasion z tajemniczych przesyłek rzekomo pochodzących z Chin, jakie trafiały w ostatnich dniach do Polski, USA i innych krajów.
Polskie służby ochrony roślin zalecają niszczenie tych nasion i ostrzegają przed możliwymi zagrożeniami, w tym bioterroryzmem.
Nie jest jasne, w jakim celu ktoś wysyła do osób na świecie niezamawiane przez nie nasiona. Może to być zwykłe oszustwo, mające na celu wystawienie sobie pozytywnego komentarza na internetowych platformach sprzedażowych, ale pojawiają się również ostrzeżenia, że rośliny z przesyłek mogą zagrażać rodzimym uprawom, a nawet zdrowiu ludzi w krajach, do których trafiają.
Ostrzegają przed nasionami z Chin. Mogą być naprawdę groźne
Do wtorku do polskiego Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie dotarła żadna przesyłka związana z nieoznakowanymi nasionami z Chin.
- Nie mieliśmy też żadnego oficjalnego zgłoszenia ani określenia typu roślin. Do Głównego Inspektoratu nie wpłynęło też zapytanie o zbadanie takiej przesyłki. Monitorujemy też sprawę w terenie. Na razie jedynie WIORiN w Katowicach poinformował o telefonicznym zapytaniu dotyczącym niszczenia nasion - powiedziała we wtorek PAP Kalina Kłobukowska z Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Zbiory rzepaku przekroczyły półmetek. Jak przedstawiają się plony, jakość i ceny nasion?
"Niemniej, mając na uwadze inne możliwe zagrożenia (np. bioterroryzm), w naszej opinii wskazane jest raczej nieotwieranie podejrzanych opakowań i zgłoszenie tej sprawy policji lub do zespołu zarządzania kryzysowego, działającego przy Wojewodzie" - dodała Inspekcja.
Media donosiły o niezamawianych nasionach z Chin również w innych krajach UE. Służby prasowe Komisji Europejskiej poinformowały PAP, że Dyrekcja Generalna ds. Zdrowia nie została jak dotąd poinformowana przez państwa członkowskie o sprawie chińskich nasion. Wskazały też, że krajowe organy ds. zdrowia roślin powinny informować Komisję o wszelkich podobnych problemach za pośrednictwem wspólnej unijnej platformy.
Dlaczego nasiona noszą kolorowe kubraczki?
Amerykańskie ministerstwo podejrzewa, że tajemnicze przesyłki mogą być elementem oszustwa, polegającego na stworzeniu fałszywego konta na platformie sprzedaży internetowej i wystawieniu z niego pozytywnej recenzji innego produktu, by docelowo zwiększyć sprzedaż.
Eksperci ostrzegają jednak, aby niezidentyfikowanych nasion nie wysiewać, ponieważ mogą one wprowadzić do lokalnego środowiska inwazyjne gatunki roślin, chwasty czy choroby, mogące zaszkodzić miejscowym uprawom, a nawet zdrowiu ludzi.
Zaprawiajmy nasiona. Ochrona upraw przed startem
Dziennik "Indianapolis Star" twierdzi, że w paczkach wysłanych do amerykańskiego stanu Waszyngton były między innymi nasiona szarłatu. Według gazety roślina ta jest "szkodliwym chwastem", który w stanie Indiana stanowiłby poważne zagrożenie dla upraw soi, które zajmują tam w tym roku 5,5 mln akrów.
Część odbiorców w USA zdążyła już jednak wysiać otrzymane pocztą nasiona. Cytowany przez "NYT" Doyle Crenshaw ze stanu Arkansas ocenił, że z jednego z nich wyrosła "naprawdę ładna roślina". "Wygląda jak wielka dynia" - powiedział.
Mężczyzna powiadomił już o tym wydział rolnictwa stanu Arkansas. Urzędnicy mają odwiedzić go w tym tygodniu, wykopać roślinę z jego ogrodu i zabrać kolejną podobną przesyłkę, którą Crenshaw dostał pocztą, ale której nie otworzył.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś