W Armenii ludzie umierają na świńską grypę
W ostatnich dwóch miesiącach w Armenii zmarło 10 osób zarażonych wirusem H1N1, popularnie nazywanym wirusem świńskiej grypy. Nie ma jednak ryzyka epidemii - poinformowała rzeczniczka ministerstwa zdrowia w Erywaniu.
- Siedem osób zmarło w tym roku na świńską grypę H1N1 - powiedziała Anahit Hajtajan. - Trzy osoby zmarły pod koniec ubiegłego roku - dodała, zapewniając, że nie świadczy to jednak o epidemii.
Portal grypa pl. podaje, że wirus świńskiej grypy najczęściej atakuje świnie, ale może się zdarzyć, że przełamie barierę tkankową i przejdzie ze zwierzęcia na człowieka. Na zakażenie narażone są osoby często kontaktujące się ze zwierzętami, zwłaszcza wtedy, gdy ekspozycja na wirusa jest bardzo duża.
Infekcja nie musi być jednoznaczna z wystąpieniem objawów grypy: o obecności wirusa w organizmie człowieka mogą świadczyć jedynie specyficzne przeciwciała w osoczu krwi.
Odzwierzęce zakażenia wirusem świńskiej grypy są bardzo rzadkie u człowieka.
Od połowy XX wieku, a więc od czasu, gdy stała się możliwa identyfikacja podtypów wirusów grypy zanotowano jedynie 50 przypadków takich infekcji. Świnskie szczepy wirusa świńskiej grypy bardzo rzadko przenoszą się z człowieka na człowieka.
Objawy grypy nabytej od świni (wywołanej przez świńskie szczepy wirusa) przypominają objawy zwykłej ludzkiej grypy sezonowej i obejmują dreszcze, gorączkę, ból gardła, ból głowy, bóle mięśni, kaszel, osłabienie i uczucie ogólnego rozbicia.