Sąd: brak dowodów na wywoływanie nowotworów przez herbicyd zawierający glifosat
Australijski sąd oddalił w czwartek pozew zbiorowy przeciwko firmie Bayer, uznając, że brak jest wystarczających dowodów, by zawierający glifosat herbicyd Roundup wywoływał chłoniaka nieziarniczego - typ choroby nowotworowej. Od blisko 50 lat Roundup jest używany do zwalczania chwastów.
"Na podstawie oceny prawdopodobieństw nie udowodniono, że stosowanie produktu Roundup (...) zwiększało ryzyko zachorowania" – stwierdził sędzia.
Oddalenie pozwu złożonego przez ponad 1000 osób poprawi sytuację firmy, przeciwko której postępowania toczą się poza Australią także w USA i Kanadzie - ocenił Reuters.
Stosowanie glifosatu wydłużone, ale na desykację z jego wykorzystaniem jest zakaz
Bayer, który dowodzi, że Roundup jest bezpieczny, wygrał w USA większość procesów związanych z działaniem glifosatu, lecz przegrał sześć z nich. Sądy, które uznały argumenty oponentów przedsiębiorstwa, przyznały im odszkodowania przekraczające łączną kwotę 4 mld USD, co - jak zaznaczył Reuters - przekreśliło nadzieje firmy na szybkie zakończenie sporów prawnych. W USA sądy mają jeszcze do rozstrzygnięcia skargi ok. 50 tys. osób - w większości osób prywatnych, które miały do czynienia z Roundupem w sytuacjach pozazawodowych.
Roundup został wprowadzony na rynek przez firmę Monsanto, którą Bayer kupił w 2018 r. za 63 mld dolarów.
W USA firma nadal sprzedaje Roundup farmerom, ale w produktach przeznaczonych dla hobbystów i posiadaczy przydomowych ogródków zastąpiła glifosat innymi substancjami aktywnymi.
W Unii Europejskiej glifosat był trzykrotnie poddany ocenie, ostatnio w ubiegłym roku. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) i Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA) uznały, że brak jest obecnie uzasadnień dla zakazania stosowania tej substancji. Glifosat jest dopuszczony do użytku do 2033 r.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś