Znaku ostrzegawczego przed zabrudzoną drogą nie będzie
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa udzieliło negatywnej odpowiedzi na wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych w sprawie wprowadzenia nowego znaku drogowego, który ułatwiałby życie rolnikom.
Miałby to być znak ostrzegawczy o możliwości wystąpienia okresowego zagrożenia spowodowanego zanieczyszczeniem dróg.
Nowy znak musi ostrzegać przed zabrudzoną przez rolników drogą
Zgodnie z prawem trzeba na bieżąco usuwać spowodowane przez siebie zanieczyszczenia drogi. Obowiązek ten w dużym stopniu dotyczy rolników, którzy mają jednak spore problemy, by go spełnić. A jeśli tego nie zrobią, grożą im grzywny i inne prawne konsekwencje.
"Należy zaznaczyć, że w okresie intensywnych prac polowych częste przejazdy po drogach sprzętu rolniczego wiążą się z nanoszeniem na nawierzchnię drogi ziemi, błota oraz innych zanieczyszczeń. Wymóg usunięcia zanieczyszczeń po każdym przejeździe pojazdu rolniczego, kiedy ich liczba jest większa, jest niemożliwe przy trwającym ruchu drogowym. Rozwiązaniem dla tego zjawiska byłoby umożliwienie ustawienia znaku ostrzegającego innych użytkowników dróg powiatowych i gminnych o czasowych zabrudzeniach nawierzchni, natomiast czyszczenie jezdni rolnik zobowiązany byłby wykonać po zakończonych pracach polowych" - wskazywał rozwiązanie rolniczy samorząd.
Za to rolnik może dostać mandat w wysokości 1500 zł
MIiB przypomina, że zgodnie z Prawem o ruchu drogowym zabrania się zaśmiecania lub zanieczyszczania drogi. Dlatego też "obowiązkiem osoby wykonującej prace polowe pojazdem rolniczym, zamierzającej wyjechać na drogę, jest zapewnienie doprowadzenia tego pojazdu, do takiego stanu, aby jego ruch nie powodował zanieczyszczania drogi”.
Biorąc to pod uwagę, "Departament Transportu Drogowego nie znajduje uzasadnienie dla wprowadzenia proponowanych zmian do przepisów".
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś