Zasadzka i pościg. Kłusownicze trio w rękach policji
Na gorącym uczynku wpadł jeden z kłusowników, a następnego dnia policjanci zatrzymali jego dwóch kompanów. Cała trójka odpowie za nielegalny połów ryb.
W miejscowości Lachmirowice (pow. inowrocławski, woj. kujawsko-pomorskie) nad jeziorem Gopło - w nocy z 10 na 11 marca - policjanci i strażnicy rybaccy urządzili zasadzkę na szajkę, która nielegalnie łowiła ryby.
Zastawiał sieci i wnyki. Kłusownik trafił do aresztu
- Choć sprawcy ratowali się ucieczką, nic im to w ostateczności nie dało, bo szybko wpadli. Jednego z kłusowników, 30-letniego mieszkańca gminy Kruszwica, służby zatrzymały w wyniku bezpośredniego pościgu. W pobliżu miejscu przestępstwa ujawnili również należący do niego samochód marki Opel Vectra, a w nim sieci typu wonton o długości 250 metrów oraz odłowione nielegalnie ryby o wadze ponad stu kilogramów. Zabezpieczone sieci, sandacze i karasie, przejęli strażnicy rybaccy. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie - podaje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
Dwóch jego kompanów stróże prawa ujęli następnego dnia. To mieszkańcy powiatu mogileńskiego w wieku 23 i 33 lata.
- Zebrane dowody skutkowały tym, że cała szajka odpowie za kłusownictwo i takie usłyszeli zarzuty. Grozi im kara pozbawienia wolności do 2 lat - podsumowuje Izabella Drobniecka.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl