Zamiast promować ochronę środowiska, promowali samych siebie
Zarząd Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Szczecinie postawił na kosztowną i nietypową autopromocję. Za 170 tysięcy złotych powstały cztery książki, w których urzędnicy przedrukowali stare artykuły i opatrzyli je swoimi zdjęciami.
Fundusz zarządzany od 9 lat przez działaczy Platformy Obywatelskiej wydawał czasopismo "Naturalnie" i biuletyny informacyjne - donosi Polskie Radio Szczecin. Zamieszczano tam artykuły m.in. o zadaniach realizowanych przez placówkę oraz wywiady, przede wszystkim z politykami PO.
Rolnicy protestowali na ulicach Szczecina. ANR jest... zdziwiona
Teraz wszystkie artykuły zebrano i wydano w nakładzie 2500 sztuk w wersji książkowej. Nowe w wydawnictwie są wyłącznie zdjęcia urzędników. Co ciekawe tylko w pierwszym tomie jest... 30 fotografii Jacka Chrzanowskiego, szefa funduszu.
W publikacji są też m.in. zdjęcia Tomasza P., byłego działacza Platformy, któremu prokuratura zarzuca kierowanie grupą przestępczą i "ustawianie przetargów" na 150 mln zł w tzw. aferze melioracyjnej.
Wartość zamówienia wyniosła dokładnie 172 tys. zł. Dziennikarz Radia Szczecin zapytał Monikę Bochenko, dyrektora ds. promocji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska o cel publikacji. Urzędniczka nie odpowiedziała jednak na zadane pytania.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Szczecina podlega Urzędowi Marszałkowskiemu. Reporter poprosił zatem biuro prasowe o możliwość rozmowy w tej sprawie z Olgierdem Geblewiczem, marszałkiem województwa zachodniopomorskiego. Odesłano go jednak do... funduszu.