Zabrakło paliwa, nie brakowało promili. Traktorzysta wpadał co drugi dzień

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
02-06-2020,14:25 Aktualizacja: 02-06-2020,14:29
A A A

- Dowieźcie 5 litrów ropy, to pojadę dalej - poprosił policjantów 47-letni mieszkaniec gminy Wiżajny (pow. suwalski, woj. podlaskie). Kierowca traktora nie miał uprawnień i był nietrzeźwy, podobnie jak dwa dni wcześniej.

Stróże prawa zatrzymali mężczyznę, który jechał ciągnikiem z przyczepą w jednej z miejscowości w gminie Wiżajny. Miał 1,6 promila alkoholu w organizmie.

gmina mordy, wielgorz, wypadek na przejeźdze kolejowym

Traktorzysta przeżył zderzenie z pociągiem. To prawdziwy cud

Rolnik z gminy Mordy (woj. mazowieckie) wjechał traktorem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym wprost pod rozpędzony pociąg osobowy. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało, choć maszyna została zniszczona. Gospodarz przejeżdżał przez przejazd...

Niestety, nie wyciągnął z tego żadnych wniosków i już dwa dni później znowu usiadł za kierownicą maszyny pod wpływem alkoholu. Tym razem do zatrzymania doszło na drodze wojewódzkiej 655, na terenie gminy Rutka-Tartak.

"Dyżurny otrzymał zgłoszenie o ciągniku rolniczym, który nieoświetlony stoi na jezdni. Na miejsce pojechali policjanci ruchu drogowego. Tam zastali w ciągniku kierowcę, który stwierdził, że jak ‘dowieziecie 5 litrów ropy, to pojadę dalej, bo paliwa zabrakło’. Policjanci w trakcie czynności ustalili, że 47-letni mieszkaniec gminy Wiżajny znajduje się pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu" - relacjonuje Komenda Miejska Policji w Suwałkach.

Mężczyzna po raz kolejny usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
 

Poleć
Udostępnij