Wyjechał ciągnikiem z ojcem, wrócił w towarzystwie policjantów
12-letni chłopiec z gm. Bartoszyce (woj. warmińsko-mazurskie) pojechał w drogę z ojcem ciągnikiem rolniczym. Do domu wrócił już jednak radiowozem z policjantami. A to dlatego, że jego tata okazał się nieodpowiedzialny, wsiadając za kierownicę po pijanemu.
Kontrolujący 28 czerwca ruch na ul. Kętrzyńskiej w Bartoszycach miejscowi funkcjonariusze zatrzymali do sprawdzenia kierującego ciągnikiem rolniczym marki Ursus.
51-latek podróżował wraz z 12-letnim synem do Sępopola. Do celu jednak nie dotarli, bo badanie alkomatem wykazało u traktorzysty promil alkoholu.
Traktor dosłownie zmiażdżył 18-latka
Ponadto funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy 51-latka, a ciągnik przekazali osobie wskazanej przez tego mężczyznę. Odpowie on za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
Kodeks karny przewiduje za to karę do 2 lat pozbawienia wolności, co najmniej 3-letni zakaz kierowania pojazdami i świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tys. zł.
O tym, że małoletni powinni mieć zapewnioną odpowiednią opiekę, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, przekonuje też zdarzenie, które miało miejsce 25 czerwca w Głuszycy pod Wałbrzychem (woj. dolnośląskie).
Tam zatrzymano pięcioro nastolatków w wieku od 12 do 13 lat, którzy poprzez skakanie i deptanie uszkodzili 10 balotów sianokiszonki, doprowadzając je do stanu nieużywalności. Ponadto wybili 7 szyb oraz uszkodzili reflektory i lampy w zaparkowanej nieopodal koparko-spycharce.
Właściciel oszacował straty na około 2 tysiące złotych. Za akt wandalizmu nastolatki odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl