Wirus ASF czai się w żywności. KAS i weterynarze uczulają podróżnych

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
13-03-2018,12:05 Aktualizacja: 13-03-2018,12:08
A A A

Krajowa Administracja Skarbowa przypomina, że z uwagi na zagrożenie wirusem afrykańskiego pomoru świń obowiązuje zakaz przywozu na obszar Unii Europejskiej z krajów trzecich produktów pochodzenia zwierzęcego. Złamanie tych przepisów wiąże się z karami.

Mandatami w kwotach 210 zł i 420 zł ukarani zostali dwaj obywatele Izraela, którzy próbowali wwieźć do naszego kraju mięso wołowe. Znaleźli je funkcjonariusze z Oddziału Celnego "Port Lotniczy Lublin" podczas kontroli pasażerów lotu relacji Tel Awiw-Lublin.

ASF, wirus, choroba, trzoda chlewna, kontrole na granicy

ASF - wzmożone kontrole na wschodniej granicy Polski

Afrykański pomór świń (ASF) rozprzestrzenia się coraz bardziej. W związku z tym na przejściach granicznych na wschodzie kraju są prowadzone kontrole przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej.    Wirus ASF może być...

40-latek przewoził w walizce 18,5 kg próżniowo zapakowanej wołowiny, a 43-latek ponad 36,5 kg. Mięso zostało przekazane do utylizacji.

Ze względu na ryzyko rozprzestrzeniania się ASF funkcjonariusze KAS wzmożyli działania kontrolne. Tak jest m.in. na Lotnisku Chopina w Warszawie, gdzie w 2017 r. skonfiskowano 2211 kg produktów pochodzenia zwierzęcego. A tylko w styczniu zatrzymano towary w ponad 100 przypadkach i skonfiskowano niemal 400 kg wytworów mięsnych oraz mleczarskich.

Państwa, z których najczęściej dokonywane są próby przywozu produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego to Ukraina, Rosja, Chiny, Wietnam i Armenia.

O zakazie wwozu spoza UE tego typu żywności podróżni mogą dowiedzieć się m.in. z materiałów informacyjnych dystrybuowanych na lotniskach. Ustawione są tam także specjalne pojemniki (tzw. konfiskatory), do których można wyrzucać przywiezione zakazane produkty.

nielegalna hodowla świń, hodowla świń, walka z asf w polsce, mrągowo, warmia i mazury, inspekcja weterynaryjna

Nielegalna hodowla świń zlikwidowana. Trwa walka z ASF

W jednym z domostw na terenie gminy Mrągowo (woj. warmińsko-mazurskie) pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej wspólnie z policjantami odkryli nielegalną hodowlę trzody chlewnej. Połączone służby dopatrzyły się na miejscu wielu nieprawidłowości,...

- Pamiętajmy, że wirus ASF nie jest dla człowieka groźny. Wyrzucone jedzenie do kosza czy też kanapki na parkingu, mogą stać się jednak ogniwem kolejnych zarażeń dzików czy trzody chlewnej na terenie całego kraju - przestrzega Anna Szczepańska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.

Największe niebezpieczeństwo wiąże się z żywnością, którą przywożą ze sobą do Polski m.in. Ukraińcy. - Mięso i kiełbasy typu metka, które nie są poddawane obróbce termicznej, a przywożone do nas przez pracowników ze Wschodu, mogą stanowić duże zagrożenie - mówił w podczas spotkania z rolnikami Poddębicach cytowany przez "Dziennik Łódzki" Józef Klimczak, powiatowy lekarz weterynarii.

- Warto obserwować, jak przybysze pozbywają się żywności, bo może być źródłem wirusa, który dostanie się do naszych chlewni - ostrzegał ekspert. - Przy obecnym ruchu na naszej wschodniej granicy problem może być ogromny - przyznał również cytowany przez dziennik Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii.

- Ci ludzie nie przyjeżdżają do nas mieszkać w pięciogwiazdkowych hotelach, tylko pracować, często za najniższą krajową pensję. Każdy chce zarobić jak najwięcej, więc nie dziwmy się, że przywożą ze sobą żywność. Problem zaczyna się, kiedy wyrzucają ją gdzieś z myślą, że się rozłoży, a dopadną do niej wałęsające się psy, lisy lub dziki. Wtedy szybko może dojść do rozprzestrzenienia się wirusa ASF - alarmuje na koniec.
 

Poleć
Udostępnij