Wicedyrektor parku narodowego o stadzie wilków: nie ma ataków na zwierzęta gospodarskie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Roman Skiba PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
22-08-2024,8:00 Aktualizacja: 22-08-2024,9:02
A A A

Z szacunków pracowników Karkonoskiego Parku Narodowego wynika, że stado wilków po polskiej stronie tych gór liczy kilkanaście osobników - powiedział PAP Dariusz Kuś, wicedyrektor KPN. Dodał, że w 2023 r. urodziło się 11 młodych, z których 10 przeżyło.

Zastępca dyrektor KPN ds. ochrony przyrody Dariusz Kuś w rozmowie z PAP podkreślił, że życie tej grupy rodzinnej wilków, które zadomowiły się w polskiej części Karkonoszy, jest od trzech lat obserwowane i szczegółowo dokumentowane przez system fotopułapek.

wilki, bydło mięsne, zagryzione było, populacja wilka, Jacek Zarzecki, odszkodowania, hodowcy bydła, Mikołaj Dorożała

Wilki zagryzają bydło, a odszkodowań nie ma

Bydło mięsne jest coraz bardziej zagrożone przez wilki, których populacja w Polsce liczy między 2, a 4 tysiące zwierząt. Niestety hodowcy, podobnie jak myśliwi, stają w obliczu wrogiej wobec nich polityki obranej przez władze ministerstwa...

„W tym roku jeszcze nie mamy wyników obserwacji, ale w 2023 roku urodziło się 11 młodych, z których 10 osobników przeżyło. W stadzie jest też kilka starszych osobników, więc w sumie liczy ono kilkanaście wilków” - powiedział Kuś.

Wyjaśnił, że stado żyje na terenie KPN i to dla wilków są tzw. obszary kluczowe, ale również w otulinie parku, ponieważ w oczywisty sposób zwierzęta „nie trzymają się administracyjnych granic”.

Ta rodzina w ogóle nie jest konfliktowa. Nie ma np. ataków na zwierzęta gospodarskie, których zresztą w okolicach parku nie ma zbyt wiele. Park współpracuje z dwoma hodowcami, którzy wypasają na obszarze parku owce i krowy. I w związku z tym wypasaniem nie było dotąd żadnych incydentów” - powiedział wicedyrektor KPN.

Zaznaczył, że wilki poruszają się w naturalnym cyklu za dziką zwierzyną, która zimą i wiosną przebywa niżej, a latem i jesienią przenosi się w wyższe partie gór.

tsue, wyrok, wilki, odstrzał wilków

TSUE znowu wziął w obronę wilki

Hiszpania nie miała prawa zezwolić na polowanie na wilki na części swojego terytorium - orzekł w poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości UE. Na te drapieżniki można polować jedynie wtedy, gdy poziom ich ochrony w całym kraju jest właściwy. To...

Zrezygnowaliśmy już całkowicie z prób regulacji przez myśliwych populacji jeleniowatych, dzików czy muflonów, ponieważ bardzo dobrze tę pracę wykonują właśnie wilki. Nie odnotowujemy też na terenie parku kłusownictwa, np. zakładanych wnyków” - powiedział Kuś.

Zastępca dyrektora KPN ds. ochrony przyrody dodał, że nie ma również groźnych incydentów, czyli spotkań wilków z ludźmi.

„Jeśli ktoś nam zgłasza, że widział wilka, to zwykle dzieje się to wówczas, gdy wędruje szlakami nocą. Dlatego zwracamy uwagę, by tego nie robić nocą, ponieważ wszystkie zwierzęta w parku muszą mieć czas, by się w na tym terenie przemieścić. Innym zagadnieniem są wędrówki z psami, które zawsze powinny być na smyczy. Trzeba też pamiętać, że tylko część szlaków w parku jest dostępna dla psów” - powiedział Kuś.

Specjaliści oceniają, że wilki w Karkonosze dotarły przez Bory Dolnośląskie z niemieckiej Saksonii. Stado w polskiej części tych gór nie jest jedyne, drugie żyje po czeskiej stronie. Niedawno czeskie władze informowały, że po raz pierwszy odnotowano narodziny trzech młodych osobników.

Poleć
Udostępnij