W pożarach traw giną ludzie. Strażacy ostrzegają
Od początku roku doszło już do 1719 pożarów traw - wynika z danych z Komendy Głównej PSP. Wypalanie traw jest bardzo niebezpieczne - w 2020 roku w takich pożarach zginęło 15 osób, w tym 2 strażaków.
W bieżącym roku najwięcej takich zdarzeń zanotowano w województwach: dolnośląskim (356), śląskim (227) i mazowieckim (183). Trawy najczęściej płonęły w marcu (1104) i w lutym (474), ale notowano je nawet w styczniu (142).
ARiMR przypomina. Za wypalanie traw rolnik może stracić dopłaty
W całym ubiegłym roku zanotowano natomiast 41,5 tys. pożarów traw, w których zginęło 15 osób, w tym 2 strażaków, a obrażenia odniosły 54 osoby (14 strażaków). 99 proc. pożarów traw to podpalenia umyślne.
- Wypalanie traw, mimo że jest zabronione, powtarza się co roku na wiosnę, kiedy wysuszona roślinność stwarza takie warunki, że nawet najmniejsza iskra powoduje szybki rozwój pożaru. Pożary przeradzają się często w duże ogniska zagrażające budynkom mieszkalnym, samochodom, maszynom rolniczym, czy kierowcom, bo dym przesłania widoczność na drodze - powiedział mł. bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej.
Podkreśla, że przede wszystkim cierpi jednak natura, bo w miejscach, gdzie wypalona została trawa, giną nie tylko rośliny i mikroorganizmy, ale i duże ssaki. - Nie jest prawdą, że wypalanie traw użyźnia glebę. Tam zostaje zachwiany cały ekosystem, zamiera całe życie - przekonuje.
Za wypalanie traw grozi kara aresztu, nagany lub grzywny w wysokości do 5 tys. zł, a gdy pożar spowoduje straty w mieniu w wielkich rozmiarach lub zagrozi życiu lub zdrowiu wielu osób kara pozbawienia wolności do lat 10.
Dodatkowe sankcje zagrażają osobom, które doprowadziły do czyjejś śmierci - w takim wypadku może grozić do 12 lat więzienia.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl