W Polsce są dziesiątki tysięcy zdziczałych psów. Bywają bardzo groźne
W Polsce żyje 6-8 mln psów, z czego od 70 tys. do 650 tys. to zdziczałe. Zwierzęta te mają instynkt łowiecki. Mogą polować w watahach, zabijać dzikie zwierzęta i np. krzyżować się z wilkami. Odpowiedzialność za psy ponoszą ludzie.
W XXI wieku wciąż zdarza się, że ludzie porzucają psy - np. wyrzucają je z samochodu lub zostawiają w lesie. Albo też pozwalają, by włóczyły się po okolicy i same zdobywały pożywienie.
To pies, a nie wilki, zagryzł daniele. Eksperci nie mają wątpliwości
- To kompletnie nieodpowiedzialne podejście! Jako ludzie ponosimy odpowiedzialność za zwierzęta, które udomowiliśmy - komentuje dr Izabela Wierzbowska z Grupy Badań Łowieckich i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zwraca uwagę, że takie włóczące się psy, podobnie jak koty, próbując radzić sobie w środowisku naturalnym - w sposób zauważalny oddziałują na dziką przyrodę. - Psy mają instynkt łowiecki. Mogą nie tylko zabijać inne zwierzęta, ranić je, ale i wypłaszać z siedlisk czy niepokoić - opowiada.
Beztroskę właścicieli psów krytykuje także dr Robert Mysłajek z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego i wiceprezes Stowarzyszenia dla Natury "Wilk". - Las to nie jest miejsce do życia dla psów - mówi.
Według szacunków, na które powołuje się dr Wierzbowska, w Polsce może żyć 6-8 mln psów, z czego od 70 tys. - aż do 650 tys. osobników to psy zdziczałe. Z badań dr Wierzbowskiej wynika, że co roku bezpańskie psy zabijają - jedynie na terenach łowieckich - 33 tys. dzikich zwierząt i 280 zwierząt gospodarskich.
Fladry będą chronić gospodarstwa przed wilkami
Naukowiec tłumaczy, że psy - nawet małe wioskowe kundelki - mogą tworzyć watahy i wspólnie polować. Jak opowiada, polowanie psów przebiega nieco inaczej, niż u wilków.
- Wilki polują, aby zabić i zdobyć pożywienie. Najczęściej wspólnie powalają swoją ofiarę i szybko zabijają np. poprzez atak na gardło. Zjadają ofiarę w całości, często wracają do pozostawionych resztek. Natomiast psy bardzo często ścigają zwierzęta, ranią je dotkliwie - atakując nogi i brzuch - a niekoniecznie zabiją. Zdarza się, że nie zjadają w ogóle swojej ofiary - opisuje przyrodniczka.
W ramach projektu naukowego realizowanego wspólnie przez naukowców z UJ oraz pracowników Gorczańskiego Parku Narodowego zainstalowano na terenie parku ok. 50 fotopułapek w miejscach oddalonych od najbliższych miejscowości o kilometry.
- Na zdjęciach widzimy, że watahy psów nie tylko atakują jelenie, ale i np. wypłaszają dziką zwierzynę z nor. Widać też, że w watahach pojawiają się szczenięta. To oznacza, że zdziczałe psy przypuszczalnie rozmnażają się na terenie parku - opowiada.
Psy konkurują też z wilkami o terytorium i pożywienie. Wilki mogą zabijać psy, a nawet je zjadać.
Problemem jest również hybrydyzacja. Okazuje się bowiem, że wilki - choć zwykle psy traktują jak wrogów - mogą mieć z nimi płodne potomstwo. Dr Robert Mysłajek zastrzega jednak, że wilki i psy krzyżują się dość rzadko.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl