Ukradł ciągnik, bo nie miał jak dotrzeć do domu. 20-latkowi grozi 8 lat więzienia
Policjanci zatrzymali 20-latka, który zabrał cudzy ciągnik rolniczy, a później zostawił go w przydrożnym rowie i podpalił. Młodemu mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Do tej opisywanej przez nas kradzieży traktora doszło 1 listopada na parkingu przy klubie muzycznym w Łabuniach (pow. zamojski, woj. lubelskie).
Ktoś ukradł ciągnik spod dyskoteki. Płonącą maszynę znaleziono w rowie
Stróże prawa otrzymali najpierw zgłoszenie o zniknięciu ursusa, a potem o pożarze takiej maszyny w jednej z miejscowości gminy Krasnobród. Kiedy na miejsce dojechały służby, w okolicy spalonego pojazdu nie było żadnych osób.
- Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze z Łabuń i Zamościa zajęli się wyjaśnieniem dokładnych okoliczności zdarzenia oraz ustaleniem osoby, która dokonała zaboru i podpalenia ciągnika. Ustalili, że właściciel wykorzystywał pojazd do prac porządkowych na terenie klubu. Po zakończonych pracach każdego dnia parkował go przed lokalem. Tak było i 31 października, mieszkaniec gminy Zamość w godzinach popołudniowych zaparkował ciągnik, wyjął kluczyki ze stacyjki, zamknął na klucz drzwi do kabiny i pojechał do domu – relacjonuje podkom. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Następnego dnia pojazdu nie było już na parkingu. Okazało się, że ktoś nim odjechał, a następnie porzucił i podpalił. Wartość strat właściciel oszacował na kwotę 30 tys. złotych.
Kryminalni, którzy zajęli się sprawą, ustalili personalia osoby odpowiedzialnej według nich za zabór oraz podpalenie ciągnika.
Ciągnik uderzył w passata. Traktorzysta wydmuchał 4 promile
„Podejrzanego o to zatrzymali w miniony czwartek, 14 listopada. Tego samego dnia 20-latkowi z gminy Krasnobród przedstawiono zarzut krótkotrwałego użycia cudzego ciągnika rolniczego po wcześniejszym pokonaniu jego zabezpieczeń, a następnie porzucenia ciągnika w stanie uszkodzonym” – przekazuje podkom. Krukowska-Bubiło.
Jak dodaje, 20-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że tamtej nocy przebywał na dyskotece, gdzie spożywał alkohol. Po zakończonej zabawie miał problem z dostaniem się do domu.
- Wpadł więc na pomysł zabrania zaparkowanego przed lokalem ciągnika. W czasie podróży silnik zgasł, więc 20-latek zostawił go w przydrożnym rowie i podpalił, aby prawdopodobnie zatrzeć ślady dokonanego przestępstwa. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Przy tego typu przestępstwach sąd obok kary pozbawienia wolności może wymierzyć także grzywnę – informuje przedstawicielka zamojskiej KMP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl