Transport bez przerwy, czyli żywe zwierzęta kilkadziesiąt godzin w drodze
Zwierzęta transportowane z terenu Białorusi, przez Polskę do Niemiec nie mogły liczyć nawet na chwilę wytchnienia, ponieważ kierowcy pędzili do celu wiele godzin bez przerwy. Funkcjonariusze ITD ukarali ich wysokimi mandatami.
Martwe cielęta w ciężarówkach. Kolejny transport grozy zatrzymany
"Zatrzymanie do kontroli w środę (16 października) na drodze ekspresowej S8 na punkcie w Rzędzianach pojazdu członowego przewoźnika polskiego przez inspektorów WITD Białystok nie zwiastowało niespodzianek" - relacjonuje ITD.
Do czasu, gdy dokonano szczegółowej kontroli. Okazało się, że kierowcy przewozili żywe zwierzęta z Białorusi do Niemiec wielokrotnie naruszając normy czasu pracy, m.in. skracali okres odpoczynku dziennego niejednokrotnie o ponad 8 godzin, trzykrotnie przekroczyli dzienny czas prowadzenia pojazdu (o 5 godz. 27 min, 22 godz. 30 min, 35 godz. 45 min).
Załoga naruszyła też normy maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy.
Inspektorzy odnotowali również przekroczenie maksymalnego dwutygodniowego czasu prowadzenia pojazdu o 14 godz. 58 min. Ponadto kierowcy dwukrotnie nie rejestrowali swoich aktywności na wykresówkach lub kartach kierowcy.
Część krów nadawała się tylko do uboju. Kolejny transport grozy
W sumie inspektorzy odnotowali aż 40 naruszeń czasu pracy na kwotę ponad 100 tysięcy złotych. Ustawa ogranicza jednak wysokość jednorazowej kary dla przedsiębiorcy do 12 tysięcy złotych.
Inspektorzy wszczęli już postępowania administracyjne wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem. Konsekwencje finansowe poniosą również kierowcy - zostali ukarani mandatami karnymi na kwotę ponad 21 tysięcy złotych.
O nieprawidłowościach inspektorzy powiadomili również wojewódzkiego lekarza weterynarii.
Wielokrotne naruszenie norm czasu pracy stanowi w tym przypadku również potencjalne zagrożenie dobrostanu przewożonych zwierząt.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl