Traktorzysta z "bransoletą" na nodze ponownie jechał pijany
Miał już na koncie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a na nodze "bransoletę" elektronicznego dozoru za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Mimo to ponownie usiadł pijany za kierownicą traktora.
Chodzi o 62-letniego mieszkańca gminy Krzeszów (pow. niżański, woj. świętokrzyskie). W maju 2017 roku sąd orzekł w stosunku do niego dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Do tej pory popełnił już kilka przestępstw związanych z jazdę pod wpływem alkoholu.
Niesprawne traktory i kombajny. Wyniki kontroli mogą przerażać
Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Nisku, obecnie mężczyzna - w związku z kolejnym przypadkiem prowadzenia pojazdów na podwójny gazie - jest objęty dozorem elektronicznym (stąd m.in. na nodze nadajnik, tzw. bransoleta, do kontrolowania miejsca pobytu skazanego). Pomimo wszystkich sankcji, kolejny raz złamał prawo.
Dyżurny z niżańskiej komendy otrzymał informację o ruszającym spod sklepu traktorzyście, który najprawdopodobniej jest "na bani".
Stróże prawa zareagowali na tyle szybko, że kierowca ciągnika nie zdążył daleko odjechać. Badanie alkomatem wykazało powyżej 2 promili alkoholu w organizmie
"Funkcjonariusze sprawdzili dane mężczyzny w systemie. Okazało się, że 62-latek miał na swoim koncie wiele mandatów karnych i przewinień za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości" - relacjonuje KPP w Nisku.
Mężczyzna wkrótce ponownie stanie przed sądem.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl