Traktorzysta jechał zygzakiem i... śpiewał. Pobił "rekord" ze stycznia
Zajęty popisami wokalnymi kierowca ciągnika rolniczego jechał zygzakiem i omal nie wpadł do rowu. Policjanci zatrzymali traktorzystę i zbadali go alkomatem - wydmuchał ponad 3 promile.
Jeden z kierowców powiadomił dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie (woj. lubelskie), że po drodze publicznej w miejscowości Bończa jedzie pijany traktorzysta, który nie utrzymuje toru jazdy i co chwilę wjeżdża na pobocze.
Ciągnik uderzył w drzewo, z lawety spadła koparka
Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze, którzy zatrzymali mężczyznę na jednej z posesji.
- Badanie alkomatem wykazało, że 45-letni mieszkaniec gminy Kraśniczyn miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez sąd. W styczniu jechał osobowym audi mając ponad 2,5 promila. Zakaz prowadzenia pojazdów uprawomocnił się pod koniec czerwca - relacjonuje asp. Jolanta Babicz, oficer prasowy krasnostawskiej KPP.
45-latek odpowie przed sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz jazdę pomimo orzeczonego zakazu. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl