Stosy folii w gospodarstwach. Ministerstwo obiecuje pomóc rolnikom

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
08-04-2019,8:10 Aktualizacja: 08-04-2019,8:22
A A A

Gospodarstwa rolne w wielu regionach Polski toną w takich odpadach, jak folie i sznurki rolnicze. Żadna firma w okolicy nie chce bowiem ich odbierać. Resort środowiska zapowiada zmiany w prawie.

Wcześniej rolnicy nie zmagali się ze "śmieciowymi" kłopotami bowiem folie po kiszonkach i innych wyrobach czy wspomniane sznurki były odbierane przez podmioty zajmujące się śmieciami.

folie, sznurki, odpady rolnicze, krir, ministerstwo środowiska

Folie i sznurki. Takie odpady rolnik sam musi zagospodarować

Rolnik ma obowiązek na własny koszt zagospodarować takie odpady, jak folie czy sznurki, np. przez zlecenie tego firmie posiadającej odpowiednie zezwolenie - przekazało Ministerstwo Środowisko. O tym, że w gospodarstwach (a nieraz i w całej okolicy,...

Mało tego, często odbywało się to na zasadzie skupu, w związku z czym gospodarze za oddanie takich odpadów dostawali jeszcze jakieś niewielkie sumy.

Sytuacja zmieniła się na tyle diametralnie, że nagle usłyszeli od tych samych przedsiębiorców, że albo w ogóle nie ma możliwości odbioru, albo muszą za to dopłacić (ewentualnie samemu dowieźć odpady kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów). Wszystko podobno przez to, że załamała się sprzedaż poprzerobowych tworzyw sztucznych na rynek chiński.

Rolnicy i reprezentujące ich organizacje głośno apelowali do rządzących o rozwiązanie problemu zalegających w gospodarstwach odpadów. Włączyli się w to również parlamentarzyści. Właśnie w odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister środowiska Sławomir Mazurek wyjaśnił całą kwestię.

Przede wszystkim podkreślił, że zgodnie z prawem gminy są obowiązane do zorganizowania odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości. A folia, sznurek czy siatka rolnicza nie mogą zostać zaklasyfikowane jako odpady komunalne i związku z tym nie mogą być odbierane w ramach opłaty za odbiór odpadów komunalnych.

gmina Igołomia-Wawrzeńczyce, powiat krakowski, tunele foliowe, produkcja warzyw, Henryk Jończyk

Gmina pomogła poszkodowanym rolnikom. Tony folii do utylizacji

W wyniku nawałnic, które przed dwoma tygodniami przeszły nad powiatem krakowskim rolnicy z gminy Igołomia-Wawrzeńczyce ponieśli spore straty. Dodatkowym kosztownym problemem miało być pozbycie się dziesiątek ton folii. Wichura uszkodziła...

- Rolnik będący wytwórcą odpadów ma obowiązek na własny koszt zagospodarować te odpady, np. przez zlecenie czynności podmiotowi posiadającemu odpowiednie zezwolenie na zbieranie lub przetwarzanie odpadów. Powyższy przepis funkcjonował w ustawie z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach od momentu jej wejścia w życie, natomiast popyt na odpady z folii w latach poprzednich spowodował, że bardzo często były odbierane od wytwórców bezpłatnie. Nie dziwi więc zaniepokojenie w związku z zaistniałą sytuacją, natomiast przepisy w tym zakresie nie uległy zmianie - tłumaczy Mazurek.

Jednocześnie zapewnia, że będzie w tej sprawie pomoc państwa, a odpowiednie działanie legislacyjne ku temu już zostało podjęte.

W nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw będzie zapis, zgodnie z którym gminy będą miały obowiązek udostępniać informacje o punktach zbierania odpadów folii, sznurka oraz opon powstających w gospodarstwach rolnych lub zakładów przetwarzania takich odpadów, jeżeli na obszarze gminy są położone gospodarstwa rolne.

- Ponadto dodany został nowy art. 6ra, zgodnie z którym rada gminy będzie mogła postanowić, w drodze uchwały, o odpłatnym przyjmowaniu przez punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych (tzw. PSZOKi - red.) odpadów z działalności rolniczej niestanowiących odpadów komunalnych. Niemniej jednak kolejne rozwiązania będą analizowane - dodaje wiceminister środowiska.

Jak zapewnia, w najbliższym czasie projekt ustawy będzie przedmiotem dyskusji na Radzie Ministrów.
 

Poleć
Udostępnij