Środki ochrony roślin z Ukrainy zostały na granicy. Były poukrywane w kabinie ciężarówki i pod naczepą
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej (KAS) z Hrebennego (woj. lubelskie) zastopowali nielegalny przewóz 80 litrów i ponad 4 kg środków ochrony roślin. W ich ocenie prawdopodobnie są to podróbki.
Funkcjonariusze z Oddziału Celnego w Hrebennem (gdzie funkcjonuje przejście graniczne) wytypowali ostatnio do szczegółowej kontroli wjeżdżający z Ukrainy samochód ciężarowy. W kabinie kierowcy i pod naczepą znaleźli kilkanaście pięciolitrowych plastikowych butelek wypełnionych cieczą oraz siedem małych butelek z substancją sypką.
Próby przemytu środków ochrony roślin zza wschodniej granicy nie ustają. KAS ostrzega rolników
Część z nich nie posiadała żadnych etykiet, na kilku znajdowały się etykiety płynu używanego w pojazdach, a pozostałe wskazywały na zawartość pestycydów. Łącznie w butelkach znajdowało się 80 litrów płynu nieznanego pochodzenia oraz ponad 4 kg substancji sypkiej.
"Kierujący pojazdem wyjaśnił, że wszystkie ujawnione substancje to środki ochrony roślin. 80 litrów pestycydów przewożone było w nieoryginalnych pojemnikach, bez etykiet, co nasuwa wątpliwości co do ich oryginalności” – przekazuje KAS.
I przypomina, że duża ilość przemycanych przez granice środków ochrony roślin to towary podrabiane, niespełniające wymaganych norm. Preparaty takie mogą być szkodliwe dla upraw oraz groźne dla zdrowia i życia ludzi czy zwierząt.
„Przeciwko mężczyźnie zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe. Na poczet grożącej kary grzywny funkcjonariusze zajęli środki pieniężne w kwocie 1000 zł” – informuje KAS.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl