Sitno znowu nie zawiodło
Pierwszy weekend lipca to tradycyjnie już Wystawa Zwierząt Hodowlanych, Maszyn i Urządzeń Rolniczych w Sitnie koło Zamościa. Za rok odbędzie się już40. edycja.
Zgodnie z nazwą imprezy każdy mógł znaleźć dla siebie coś interesującego. Tysiące zwiedzających, a także liczba wystawców potwierdziły, że lipcowe spotkania w Sitnie są bardzo potrzebne. Cieszy fakt, że wśród przybyłych znaczny udział stanowili prawdziwi rolnicy, którzy wciąż szukają rzetelnej wiedzy i są spragnieni nowinek. Ważna jest obecność dzieci prawdziwie zainteresowanych rolnictwem. Sam muszę się przyznać, że pasją do rolnictwa zaraziłem się w dzieciństwie właśnie w Sitnie.
W Sitnie nie zapomina się także o historii. Od wielu lat działa tam Muzeum Rolnictwa, którego twórcą był pasjonat Stanisław Chmiel. Obecne funkcjonuje ono dzięki olbrzymiej pasji i zaangażowaniu pracowników Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego i boryka się z brakiem pieniędzy na wszystko. Czy władze województwa lubelskiego nie mogą znaleźć żadnych środków na wsparcie Muzeum? W końcu jesteśmy to winni naszym poprzednikom.