Rozmowy z rządem? Protestujący rolnicy: Tak, ale na pewno nie takie, jak przy "okrągłym stole"
Rolnicy z Zachodniego Pomorza, którzy prowadzą coraz ostrzejsze protesty, czekają na rozmowy z rządem, w tym z nowym ministrem rolnictwa. Ale chcą wyciągnięcia wniosków z tzw. okrągłego stołu i wysuwają konkretne warunki co do terminu, miejsca i formuły.
W Szczecinie protestujący tam już od dłuższego czasu rolnicy ostatnio zaostrzyli sposób manifestowania swojego niezadowolenia z sytuacji na rynkach rolnych i masowo wjechali ciągnikami na ulice miasta. I zapowiadają, że swojej akcji nie zakończą aż do zakończenia rozmów z rządzącymi. Na taki dialog, ale ujęty w ścisłe ramy, są otwarci.
Protest „Oszukanej Wsi” w Czerniczynie
„Robert Telus, przewodniczący (sejmowej – red.) komisji rolnictwa i rozwoju wsi ma zostać powołany na urząd ministra rolnictwa. Cierpliwie czekamy na podjęcie rozmów z Rządem RP, ale nie na zasadach takich, jak przy rolniczym ‘okrągłym stole’ czy w trakcie rozmów z Henrykiem Kowalczykiem w Barzkowicach (2022 r.)” – czytamy na facebookowym profilu zachodniopomorskiej rolniczej „Solidarności” pn. „Protest Rolników”, gdzie na bieżąco relacjonowana jest akcja protestacyjna farmerów w Szczecinie.
Jak podkreślono w poście, najpierw konieczne jest uzgodnienie terminu i miejsca rozmów oraz postulatów, które w ocenie rolników muszą być omówione i – co istotne – muszą znaleźć się później w protokole końcowym z negocjacji.
„Zespół roboczy, składający się z przedstawicieli administracji i protestujących, uzgodni szczegóły, a współpraca rozpocznie się zdalnie (online) przed przyjazdem przedstawicieli Rządu RP w ramach zespołów problemowych (postulatów). Jesteśmy gotowi do współpracy zaraz po Świętach. Nie traćmy czasu!” – zaapelowali działacze.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś