Rolnicy blokują ważną trasę. Protestują przeciwko opieszałości rządu
Od rana rolnicy z powiatu bialskiego utrudniają przejazd drogą krajową nr 2 na odcinku Międzyrzec Podlaski - Biała Podlaska. W ten sposób protestują przeciwko opieszałości rządu w walce z afrykańskim pomorem świń.
Sytuacja jest alarmująca, ponieważ większość okolicznych gospodarzy żyje z hodowli trzody chlewnej. Wprowadzone zakazy dotyczące uboju i transportu zwierząt odebrały im jedyne źródło dochodu.
Prezydent podpisał specustawę dot. zwalczania ASF
Niewykluczone, że rolnicy wejdą również na przejścia dla pieszych i w ten sposób utrudnią lub na pewien czas całkowicie zablokują ruch na trasie prowadzącej do przejścia granicznego z Białorusią.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ostrzega, że przejazd kolumny ciągników rolniczych z prędkością do 20 km/h powoduje "znaczne spowolnienie ruchu".
- Chcemy aby ktoś zwrócił na nas uwagę i rozwiązał nasze problemy. Dotychczasowe spotkania nie przynoszą rezultatów. Głównym problemem jest ASF, ale cała branża nie ma łatwo - tłumaczy cytowany przez "Dziennik Wschodni" hodowca trzody Robert Janczuk z Pojelec (gm. Biała Podlaska).
W województwie lubelskim dotychczas wykryto pięć ognisk ASF (cztery w gminie Leśna Podlaska). Szacuje się, że na terenie powiatu bialskiego do natychmiastowego zdjęcia jest blisko 10 tys. przerośniętych sztuk. Tymczasem, do skupu interwencyjnego na trzy województwa wyznaczono tylko jeden zakład w Kosowie Lackim - czytamy na dziennikwschodni.pl.
[WIDEO] Problemy ze skupem trzody chlewnej były przyczyną wcześniejszych protestów