Resort chce dodatkowych rekompensat dla wywłaszczonych
Przedstawiony zostanie projekt, który ma zmieniać zasady wypłaty odszkodowań za wywłaszczenia pod inwestycje publiczne - poinformował Marcin Horała, wiceminister infrastruktury. Wywłaszczani mają otrzymać m.in. dodatkowe rekompensaty za koszty związane z przeprowadzką.
- Chcemy, żeby państwo, jeśli dokonuje wywłaszczenia na inwestycje celu publicznego, adekwatnie pokrywało koszty osoby wywłaszczonej - zadeklarował polityk. Jego zdaniem szczególnie istotne jest to w przypadku przedsiębiorców, dla których niewystarczająca wysokość rekompensaty może oznaczać w praktyce likwidację biznesu.
Rolnicy boją się wywłaszczeń. Budowa lotniska budzi wielkie obawy
Obecnie w przypadku wywłaszczenia nieruchomości pod inwestycje celu publicznego, sposób określenia wysokości odszkodowania regulują przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz rozporządzenia wykonawczego.
Według Horały zasady obowiązujące od 1998 roku są bardzo niesprawiedliwe społecznie. Wskazał, że podstawą do naliczania odszkodowań jest oszacowana wartość rynkowa nieruchomości. Nie ma rekompensat za np. koszty związane z przeprowadzką, zawieranymi umowami notarialnymi, czy przeniesieniem działalności gospodarczej.
Zwrócił uwagę, że w skrajnych przypadkach odszkodowanie może nie wystarczyć na kupno nowej nieruchomości gdzieś indziej. Z drugiej strony posiadacze bardzo dużych areałów gruntów o niskiej wartości, np. nieużytków, mogą osiągać bardzo duże zyski nawet do 100-krotności ich wyceny.
Wiceminister wyjaśnił, że po zmianie przepisów ma się to zmienić, a istotą zmian będzie zastąpienie "zasady korzyści" nowymi regulacjami zapewniającymi słuszny charakter odszkodowania, jak również zapewniającymi równość podmiotów wywłaszczanych wobec prawa, przejawiającą się w powiązaniu wysokości odszkodowania z wartością rynkową nieruchomości - z uwzględnieniem szczególnej sytuacji dotyczącej wywłaszczania nieruchomości zamieszkałych.
Wywłaszczenia pod autostrady. A co z prawami rolników?
Polityk poinformował, że w ramach reformy każdy z wywłaszczonych otrzyma 10-proc. "bonus" związany np. z przeprowadzką. Zapowiedział również drugi, 20-proc. bonus dla lokali mieszkalnych i lokali usługowych oraz dwa dodatkowe przywileje: możliwość roszczenia cywilnego o zwrot szkody rzeczywistej, jeśli ktoś uważa, że poniósł (w związku z wywłaszczeniem - PAP) większe szkody (...), a w przypadku osób, które mieszkają i realizują swoją podstawową życiową potrzebę, jeśli ta kwota będzie niewystarczająca, będzie mogła być podwyższona jeszcze nawet do 100 proc. Decydujące będą "rzeczywiste wartości nieruchomości".
Wiceszef MI przestawił też kilka przykładów, jak nowe przepisy wpłyną na wysokość odszkodowań. Wskazał, że hipotetyczni mieszkańcy woj. opolskiego mający ok. 500 m działkę z domem nadającym się do kapitalnego remontu i przy wycenie ich nieruchomości na 65 tys. zł, przy dzisiejszych zasadach, otrzymaliby właśnie w takiej wysokości odszkodowanie. Po zmianach wzrosłoby do 109 tys. zł.
Horała podał też przykład gospodarstwa hodowlanego, którego wartość została wyceniona na ponad 5 mln zł. Po zmianie przepisów odszkodowanie wzrosłoby do ponad 6,6 mln zł, a właścicielowi przysługiwałoby dodatkowo roszczenie cywilne za straty gospodarstwa związane z wywłaszczeniem.
Jak przekonywał, dzięki wprowadzeniu w życie nowych zasad "absolutnie przytłaczająca większość osób, które są wywłaszczane na inwestycje celu publicznego, otrzyma więcej albo znacznie więcej pieniędzy".
Wiceminister poinformował, że odpowiedni projekt ustawy w tej sprawie został skierowany do zespołu programowania prac rządu. Po uzyskaniu wpisu ma zostać zaprezentowana dokładna treść dokumentu. Zapewnił, że resort jest otwarty na rozmowę, na konsultacje zapowiedzianych propozycji ustawowych.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś