Referencyjne ceny skupu mają wzmocnić pozycję rolników
Dwa razy w roku ministerstwo rolnictwa będzie ogłaszać ceny referencyjne owoców, warzyw i produktów rolnych. Skupowanie ich poniżej tych stawek będzie zabronione pod groźbą kary finansowej do 3 proc. obrotów - zakłada projekt nowelizacji ustawy o przewadze kontraktowej.
- Jednym z głównych problemów rolników i sadowników jest niestabilność rynku. Nie wiedzą, komu będą sprzedawać, ponieważ nie było do tej pory pisemnych umów - mówi agencji Newseria Biznes Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Real w końcu zapłaci za owoce. UOKiK interweniuje
- Drugi problem to kwestia cen - i stąd prace Rady Ministrów nad wprowadzeniem cen referencyjnych, gdzie rolnicy nie wiedzieli nawet, czy będą mogli sprzedać po stawce, która pokryje im koszty produkcji. Kiedy pojawiał się urodzaj ceny bardzo spadały i nie było punktu odniesienia. Dzięki cenom referencyjnym będziemy mogli interweniować - dodaje szef UOKiK.
W lipcu minęły dwa lata od wejścia w życie ustawy o przewadze kontraktowej, która pozwala lepiej chronić interesy rolników. Na jej podstawie urząd może interweniować wobec podmiotów, które są monopolistami na rynku albo mają przewagę kontraktową wobec swoich dostawców.
- Mamy już pierwsze decyzje, które m.in. wymusiły na dużych koncernach międzynarodowych, żeby traktowali polskich rolników tak jak niemieckich. Dotyczy to dużego podmiotu skupującego buraki cukrowe czy producenta cukru - mówi Niechciał.
- Już na początku widzieliśmy poprawę zachowania przedsiębiorców skupujących produkty rolne i spożywcze. Zdyscyplinowali się, nie stosują już takich praktyk jak dodatkowe opłaty czy zbyt długie terminy płatności - dodaje Jacek Marczak, zastępca dyrektora delegatury UOKiK w Bydgoszczy.
[WIDEO] Mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Jacek Marczak, zastępca dyrektora delegatury UOKiK w Bydgoszczy
Ardanowski: rolnicy nie mogą być najsłabszym ogniwem w łańcuchu
Urząd prowadzi obecnie kilka postępowań związanych z przewagą kontraktową, cztery z nich zakończyły się już polubownymi rozstrzygnięciami. Jedna z ostatnich decyzji dotyczy spółki Real SA, dużego producenta soków i mrożonek.
- Podmiot stosował bardzo długie terminy płatności i po naszej interwencji zobowiązał się do skrócenia ich do maksymalnie 60 dni, a w przypadku mniejszych podmiotów do 30 dni oraz sprawdzenia płatności z ostatnich 2 lat. Jeżeli któryś z rolników otrzymał pieniądze po zbyt długim czasie, dostanie odsetki. Podobne decyzje, z takim właśnie skutkiem, bez konieczności nakładania kary pieniężnej ani wieloletniego sporu sądowego, podejmowaliśmy również w stosunku do m.in. producentów cukru czy podmiotów skupujących marchew. Taka szybka interwencja pomaga rolnikom - podkreśla Marczak.
Do poprawy sytuacji rolników i sadowników ma się też przyczynić projektowana nowelizacja ustawy o przewadze kontraktowej. Dokument został już 8 lipca przyjęty przez Radę Ministrów, teraz ma zająć się nim parlament. Główną zmianą będzie wprowadzenie cen referencyjnych na wybrane grupy produktów, głównie owoców i warzyw.
- Ustawa wprowadzi zakaz sprzedaży produktów rolnych poniżej cen proponowanych i oficjalnie obwieszczanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi - wyjaśnia szef delegatury UOKiK w Bydgoszczy.
- Po wprowadzeniu ustawy podmiot, który ma przewagę kontraktową wobec kontrahenta czy ogólnie jest dużą firmą w relacji z małym dostawcą, nie będzie mógł skupować po cenach niższych niż referencyjne ogłaszane przez ministra rolnictwa dwa razy do roku. Mogą być to np. ceny jabłek poszczególnych gatunków. Jeżeli kupi je po cenie niższej, a równocześnie będzie mieć wobec dostawcy przewagę kontraktową, wtedy złamie prawo i musi się liczyć z sankcjami finansowymi, sięgającymi 3 proc. obrotów - informuje na koniec Marek Niechciał.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś