Real w końcu zapłaci za owoce. UOKiK interweniuje
Prezes UOKiK wydał w środę decyzję zobowiązującą spółkę Real do wypłaty zaległych zobowiązań dla dostawców owoców. Real to jeden z największych w Polsce producentów koncentratów owocowych.
Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powiedział, że dzięki ustawie o przewadze kontraktowej urząd ma możliwość realnej pomocy rolnikom.
Producenci owoców sygnalizują nieprawidłowości w punktach skupu
- Może interweniować w przypadku, kiedy duży przedsiębiorca wykorzystuje swoją pozycję wobec mniejszych dostawców. Grozi za to kara do 3 proc. jego obrotu - dodał. Wskazał, że możliwe jest również zobowiązanie spółki do zmiany praktyki, co może szybko poprawić sytuację jej kontrahentów.
Urząd powiadomił, że siedlecka spółka Real - jak wynika z ustaleń urzędu - wyznaczała termin zapłaty, który maksymalnie mógł wynieść nawet sześć miesięcy.
- Co więcej, Real nie płacił w wyznaczonym przez siebie terminie, a największe opóźnienia wynosiły ponad 170 dni. Tymczasem zgodnie z ustawą o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, strony mogą ustalić czas na uregulowanie należności dłuższy niż 30 dni, ale nie powinien przekraczać 60 dni - powiedział szef UOKiK.
Zaznaczył, że w trakcie postępowania spółka Real zobowiązała się do zmiany praktyki - znacznie skróci terminy płatności oraz ureguluje zaległości wraz odsetkami wobec producentów owoców.
T.B. Fruit Polska wykorzystuje przewagę na rynku? UOKiK wszczął postępowanie
Urząd podał, że nowe terminy płatności wyniosą 30 dni od daty dostawy dla rolników ryczałtowych i 60 dni dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Ten drugi termin będzie liczony od otrzymania przez Real prawidłowo wystawionej faktury VAT.
Spółka przeprowadzi ponadto audyt płatności wszystkich dostaw owoców od 12 lipca 2017 r. i sprawdzi, czy nie doszło do przekroczenia terminów zapłaty lub braku płatności.
- Real ureguluje wszelkie zaległości, a rolnikom, którzy sami produkują i dostarczają owoce, dodatkowo zapłaci odsetki ustawowe - zapewnił Niechciał.
Szef UOKiK przypomniał, że Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji niektórych rynków rolnych oraz ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.
Projektowane przepisy m.in. zakazują sprzedaży produktów rolniczych poniżej ceny referencyjnej, ogłaszanej dwa razy w roku przez ministra rolnictwa.
Ardanowski: rolnicy nie mogą być najsłabszym ogniwem w łańcuchu
- Nowe przepisy spowodują, że rolnicy nie będą już zmuszani do sprzedaży produktów poniżej kwoty, która nie oddaje nakładu ich pracy - zaznaczył Niechciał. Dodał, że wpłyną również na sprawiedliwy podział marż pomiędzy producenta, pośrednika i sklep.
Jan Krzysztof Ardanowski, szef resortu rolnictwa zaznaczył, że projektowana ustawa jest jedną z najważniejszych w porządkowaniu rynku surowców rolnych.
Dodał, że "oparcie relacji handlowych z rolnikami na umowach kontraktacyjnych, podpisanych z odpowiednim wyprzedzeniem, zawierających najważniejsze ustalenia dotyczące ilości surowca, jego jakości, miejsca dostaw, terminów płatności i ewentualnych kar umownych, jest pierwszą próbą ucywilizowania handlu i wyeliminowania złodziei żerujących na pracy rolników".
Polityk wyjaśnił, że ceny referencyjne wybranych produktów rolnych, będę ustalane na podstawie danych opracowanych w wyniku badań prowadzonych przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej-Państwowy Instytut Badawczy, który uwzględni m.in. koszty produkcji, koszty pracy i wysokość średnich plonów tych produktów.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś