Przeterminowane bakalie z martwymi owadami przyjechały do Polski. Odbiorcy grozi gigantyczna kara
Funkcjonariusze Krajowej Administracja Skarbowa (KAS) z Małopolski skontrolowali samochód ciężarowy z ładunkiem 18 ton bakalii. Towar okazał się przeterminowanym odpadem. Odbiorcy grozi kara do 1 mln zł.
W zeszłym tygodniu KAS poinformowała o kontroli zrealizowanej 11 listopada na autostradzie A4. Jej funkcjonariusze zatrzymali samochód ciężarowy do rutynowej kontroli. Kierowca przewoził z Niemiec 18 ton orzeszków, rodzynek, mąki migdałowej i słupków migdałowych.

KAS zarekwirowała zapuszkowanego "ducha puszczy"
Opakowania z owadami
„Bakalie były przewożone w opakowaniach zbiorczych i detalicznych, gotowych do sprzedaży. Część z nich była oznaczona logo znanej sieci handlowej. Przewożone towary miały przekroczony termin przydatności do spożycia, a w niektórych opakowaniach były martwe owady” – przekazała KAS.
Funkcjonariusze zatrzymali transport. A Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie potwierdził, że ładunek to odpady spożywcze.
Utylizacja ładunku i kara
„Zatrzymany ładunek został przekazany do utylizacji. Przeciwko kierowcy, firmie transportowej i importerowi wszczęto postępowanie o nielegalny, międzynarodowy transport odpadów” – zaznaczyła KAS.
Jednocześnie odbiorcy towaru, za transgraniczny przewóz odpadów bez zgłoszenia, grozi kara finansowa od 10 tys. do nawet 1 mln zł. Musi też pokryć koszty magazynowania i utylizacji zabezpieczonego ładunku.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl