Przepisy mają bronić rolników. Przed komornikiem czy kredytem?
Rolnikom, którzy nie spłacali kredytów komornicy zabierali m.in. maszyny rolnicze. Foto_Dariusz Kucman
Zdaniem bankowców nowe rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie określenia przedmiotów należących do rolnika, które nie podlegają egzekucji komorniczej, wstrzyma kredytowanie gospodarzy. Według polityków jest za wcześnie na ocenę funkcjonowania przepisów.
Rozporządzenie z lipca, które ma lepiej chronić interesy rolników w kwestii egzekucji komorniczych, dopiero weszło w życie. - Zbyt krótko funkcjonuje, by mieć ogląd sprawy. Do resortu nie wpłynęła żadna skarga od rolnika w związku z tym dokumentem - mówił posłom z sejmowej komisji rolnictwa Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości.
Czego komornik nie zabierze rolnikowi? Rozporządzenie wreszcie podpisane
Wreszcie podpisane zostało rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie określenia przedmiotów należących do rolnika prowadzącego gospodarstwo, które nie podlegają egzekucji sądowej. Procedowanie dokumentu trwało bardzo długo (od...
Rafał Romanowski, wiceminister rolnictwa też postulował, by powstrzymać się z oceną zmian "dopóki nie odbędzie się szeroki dialog społeczny i dyskusja nad kwestiami, które podnoszą związki bankowe".
Uwagi do obu resortów zgłosiły Związek Banków Polskich i Krajowy Związek Banków Spółdzielczych. Zastrzeżenia dotyczą zbyt daleko idących wyłączeń spod egzekucji części majątku rolników, co miałoby się wiązać z obawami banków przed udzielaniem gospodarzom kredytów w związku ze zbyt małym ich zabezpieczeniem.
Rafał Reiwer z Ministerstwa Sprawiedliwości przypominał, że zapisy dokumentu były konsultowane społecznie i resort nie podzielał opinii, jakoby nadmiernie chroniły rolników.
Odmiennego zdania jest Jan Grzesiak, wiceprezes społeczny Krajowego Związku Banków Spółdzielczych. - Rozporządzenie odbiera mi, jako rolnikowi, wiarygodność partnera do działalności gospodarczej. Pomimo że mam gospodarstwo, to w myśl dokumentu nie posiadam nic, bo wszystko co mam nie stanowi zabezpieczenia transakcji. Lepiej, żeby rozporządzenia nie było wcale - przekonywał. Ostrzegał, że może dojść do konieczności pisania oświadczeń u notariuszy o wyrażaniu zgody na poddanie się potencjalnej egzekucji, by dostać kredyt.
Co komornik może zabrać rolnikowi? Izby mają problem i pytają ministra
Są problemy z realizacją zapisów rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie określenia przedmiotów należących do rolnika prowadzącego gospodarstwo, które nie podlegają egzekucji komorniczej. Samorząd rolniczy wystąpił w...
Michał Krakowiak, wiceprezes KZBS odrzucał argumenty polityków, że jest za wcześnie na analizę przepisów. Mówił, że aż 98 proc. kredytów rolniczych jest spłacanych bez problemów, czyli rzecz dotyczy zaledwie 2 proc.
- Pierwotny projekt rozporządzenia oceniliśmy pozytywnie i nie mieliśmy do niego uwag. Ostateczny tekst, po rozszerzeniu o budynki gospodarcze, grunty, maszyny samobieżne poszedł jednak zbyt daleko. W istocie rozporządzenie skutecznie ochroni rolnika przed zaciągnięciem kredytu, zatem problem egzekucji po prostu nie będzie istniał. Ale chyba nie to chodziło - przekonywał natomiast Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich.
Zwracał uwagę, że bank nie udziela kredytów z własnych środków, lecz z depozytów ludności. A ustawy nakazują mu żądać odpowiednich zabezpieczeń prawnych. - Mamy taką sytuację, że banki wstrzymały kredytowanie rolnictwa. A tego nie chcemy. Zaproponowaliśmy wyłączenie spod działania rozporządzenia przypadków, w których rolnik wyraża zgodę na obciążenie nieruchomości hipoteką, bądź maszyn samobieżnych zastawem rejestrowym. To gwarantuje możliwość utrzymania i rozwoju finansowania rolnictwa oraz zabezpieczenia elementarnych uprawnień wierzycieli - podkreślał.
O kredyt coraz trudniej. Banki zaostrzają kryteria
W pierwszym kwartale bieżącego roku największym zmianom podlegała polityka kredytowa w segmencie kredytów konsumpcyjnych, która została przez banki zaostrzona - wynika z opublikowanej przez NBP kwartalnej informacji o sytuacji na...
W obronie przepisów nowego rozporządzenia stanęli przedstawiciele rolników, wskazując na nieprawidłowości w działaniach komorników. Sławomir Izdebski, szef rolniczego OPZZ zaznaczał, że zapisy nie powinny zostać zmienione. - Rozumiem frustrację banków i komorników. Ale przez lata mieli eldorado - zabierali rolnikom majątki, które za grosze sprzedawali. Dosyć tego - grzmiał.
Romanowski prosił bankowców o przedstawienie liczby wniosków złożonych przez rolników o kredytowanie i liczby udzielonych przez banki odmów. - Panowie stwierdzacie, że takich statystyk nie prowadzicie. Jeśli więc nie mamy podstawowych narzędzi, to obecnie partnerem do dyskusji jest wyłącznie strona społeczna - wyjaśniał. Niedorzecznym nazwał twierdzenie, że rozporządzenie zamyka możliwość swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej.
Poseł Paulina Hennig-Kloska (N) ostrzegała jednak, że jeżeli banki nie będą miały możliwości realnego dochodzenia swoich praw, to albo ograniczą możliwość finansowania, albo będą zabezpieczały się majątkiem osobistym. - Będzie to oznaczało, że na kredyt rolnik będzie musiał położyć jeszcze więcej zabezpieczenia i przypadków patologii będzie jeszcze więcej - przekonywała.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
