Premier Tusk o blokadzie granicy i protestach przewoźników oraz rolników

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Daria Porycka PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
27-12-2023,16:45 Aktualizacja: 27-12-2023,16:49
A A A

Zrobię naprawdę wszystko, co jest możliwe, żeby ułatwić życie i los polskich przedsiębiorstw przewozowych – powiedział w środę premier Donald Tusk, pytany o protest przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej.

Po środowym posiedzeniu Rady Ministrów dziennikarze zapytali premiera, jakie rozwiązania zostaną wdrożone, aby zakończyć protest przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej.

"Ten protest był mieszany, tzn. tam byli przewoźnicy, kierowcy, ale także polscy rolnicy z ‘Oszukanej wsi’. Poznałem to środowisko, dobrze rozumiem ich lęki i źródła tych lęków. Z mojego upoważnienia minister Siekierski długo rozmawiał z rolnikami i ta część protestu została wygaszona. Będziemy na pewno działać. Myślę, że mają do nas zaufanie" – powiedział Tusk.

Szef rządu przypomniał, że "strona ukraińska przedstawiła kilka propozycji, które mogły ułatwić sytuację polskich kierowców, ale to jest niewystarczające z punktu widzenia interesu polskich kierowców".

minister, siekierski, oszukana wieś, protest, blokada, granica, rolnicy

Rolnicy zawieszają od niedzieli protest przed przejściem w Medyce

Rolnicy z "Podkarpackiej oszukanej wsi" od niedzieli zawieszą protest przed przejściem granicznym w Medyce – poinformował w sobotę na konferencji prasowej lider organizacji Roman Kondrów. Minister rolnictwa Czesław...

Jego zdaniem szybka zmiana przepisów na poziomie europejskim wydaje się mało realna. "Na poziomie europejskim i tak do czerwca obowiązują przepisy, które są jednym ze źródeł tych kłopotów. Nie sądzę, żeby do czerwca na poziomie europejskim udało się coś radykalnie zmienić – to mówię otwarcie. Ale operacyjnie można uzyskać bardzo dużo ułatwień i zabezpieczeń dla polskich przewoźników w porozumieniu z Ukraińcami" – zwrócił uwagę.

Dodał, że przygotowuje się do wizyty w Kijowie. "Trochę głupio mi o tym mówić, bo wiem, w jakiej sytuacji jest prezydent Zełenski i cała Ukraina. To nie jest w porządku pojechać do Kijowa i całą wizytę poświęcić sprawom polskiego transportu. Ale będziemy przygotowywali tę wizytę w taki sposób, żeby w czasie mojego spotkania z prezydentem było jasne, co jest do osiągnięcia" – podkreślił Tusk.

Premier zapowiedział też, że będzie "prosił kierowców, żeby nie blokowali przejścia właśnie ze względu na wojnę". "Sytuacja jest dramatyczna i mogę zadeklarować, że i tak zrobię naprawdę wszystko, co jest możliwe, żeby ułatwić życie i los polskich przedsiębiorstw przewozowych" – podsumował.

Od 6 listopada trwa protest przewoźników, którzy nie przepuszczają na bieżąco aut ciężarowych na przejściach m.in. w Korczowej i Dorohusku (woj. lubelskie). Przepuszczają jedynie autokary, transporty z żywnością, pomocą humanitarną i paliwami.

Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego oraz zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.

Poleć
Udostępnij