Potrzeba miliardów na ochronę przeciwpowodziową

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk), (zac) | redakcja@agropolska.pl
30-12-2014,8:15 Aktualizacja: 16-01-2015,13:51
A A A

Wiceminister środowiska jest zdania, że Polacy powinni raz na zawsze uświadomić sobie, że nie da się w stu procentach zabezpieczyć przed powodzią terytorium całego kraju. Podkreśla, że nie udało się to dotychczas żadnemu państwu na świecie.

- Dlatego musimy nauczyć się żyć z rzeką. Trzeba przewidzieć i znaleźć miejsca, gdzie może wylać, nie powodując strat i zabezpieczać miejsca zamieszkania i obszary przemysłowe - twierdzi Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska, który zaprezentował niedawno w Sejmie dokument "Gospodarowanie Wodami w Polsce w latach 2012-2013".

Oto klucz do bezpieczeństwa

Jak podkreślał, podstawowym działaniem prewencyjnym w ochronie przeciwpowodziowej powinno być właściwe zagospodarowanie przestrzenne, uwzględniające prawdopodobny zasięg występowania powodzi.

- Dlatego przygotowaliśmy mapy zagrożenia i ryzyka powodziowego. Prowadzimy szerokie konsultacje dotyczące planów gospodarowania wodami, a od 22 grudnia także planów zarządzania ryzykiem powodziowym. Cały czas niezbędne jest podnoszenie świadomości znaczenia wody i powodowanych przez nią zagrożeń, zarówno wśród użytkowników wód, jak i organów odpowiedzialnych za gospodarowanie wodami - tłumaczył wiceminister.

Zdaniem resortu środowiska, w gospodarce wodnej konieczne jest porzucenie działania sektorowego na rzecz zlewniowej polityki i wypełnianie kryteriów: funkcjonalności, bezpieczeństwa, zrównoważonego rozwoju, efektywności ekonomicznej i trwałości ekosystemów.

- Bez takiego podejścia nie będziemy mogli zaspokajać potrzeb wodnych, a naszym dzieciom i wnukom zostawimy jałową pustynię - zaznaczał Stanisław Gawłowski.

Nowa ustawa jak kręgosłup

Informował, że niedługo rząd przedstawi parlamentowi nowe Prawo wodne. Ta ustawa ma być "kręgosłupem prawnym" nowej struktury gospodarowania wodami.

Nie trzeba chyba przypominać, jakie problemy każdego roku mają z powodu podtopień, zalewisk i powodzi polscy rolnicy. A ponoszone przez nich straty w tym zakresie są rekompensowane tylko w części.

Minister Gawłowski zapewniał, że w zakresie ochrony przeciwpowodziowej "dużo się dzieje". Według niego doświadczenia związane z powodziami w 2010 roku wykazały, jak istotne dla ograniczenia ich skutków jest właściwe przygotowanie miejsc potencjalnych zagrożeń i sposobów przeciwdziałania im.

Potrzeby w tym zakresie są jednak jeszcze w całym kraju ogromne, idące w miliardy złotych.

Wielkopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu szacuje, że w samej tylko Wielkopolsce potrzeba na inwestycje w meliorację i ochroną przeciwpowodziową regionu ponad 2,3 mld zł do 2020 roku i to nie uwzględniając w tej kwocie wydatków na budowę zbiornika Wielowieś Klasztorna (900 mln zł) i polderu Golina (400 mln zł).

Poleć
Udostępnij