Polska ma do zaoferowania Azerbejdżanowi wysokiej jakości produkty rolno-spożywcze, w tym drób, mleko i owoce, a przede wszystkim jabłka - powiedział w Baku wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk.
Polska ma do zaoferowania Azerbejdżanowi wysokiej jakości produkty rolno-spożywcze, w tym drób, mleko i owoce, a przede wszystkim jabłka - powiedział w Baku wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk.
- Azerbejdżan został przez nasz rząd wytypowany jako jeden z rynków, na których chcemy dywersyfikować eksport - powiedział Nalewajk, który do stolicy Azerbejdżanu przybył w delegacji z wicepremierem i ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim.
- Jabłka, drób i mleko - lepszych od nas w Europie na tych rynkach nie ma - podkreślił Nalewajk. Wskazał, że wyroby pochodzenia zwierzęcego Azerbejdżan importuje przede wszystkim z Rosji i Turcji.
Wiceszef resortu podkreślił, że strona polska uzgodniła w tym roku świadectwa weterynaryjne na artykuły pochodzenia zwierzęcego, co potwierdza już obecność w azerbejdżańskich sklepach niektórych produktów, głównie serów twardych i kiełbasy.
- Ponadto Azerbejdżan sprowadza trochę naszych słodyczy, a my orzechy. Wymiana handlowa produktów rolno-spożywczych wynosi obecnie 14 milionów euro, co nas nie w pełni satysfakcjonuje - zastrzegł Nalewajk.
Wiceminister rozmawiał w Baku na temat wymiany naukowej między różnymi instytutami. - Zaoferowaliśmy współpracę i przekazanie naszych doświadczeń, jeśli chodzi o transformację w przemyśle rolno-spożywczym. Musimy jeszcze dogadać się i podpisać porozumienie między Państwową Inspekcją Ochrony Roślin i Nasiennictwa i azerbejdżańskim odpowiednikiem Państwową Służbą Fitosanitarną celem wzmocnienia współpracy między instytucjami - dodał.
W Baku został podpisany protokół 6. sesji komisji międzyrządowej ds. współpracy gospodarczej. Na Polsko-Azerbejdżańskie Forum Biznesu z Polski przyjechało około 60 przedstawicieli różnych firm m.in. z branży spożywczej, mleczarskiej i sadowniczej.