Podróż na owijarce do bel rozbawiła internet. Ale tak nie wolno!
"Wygląda jak Alladyn na latającym dywanie" - skomentował jeden z internautów nagranie, na którym mężczyzna podróżuje, siedząc na zaczepionej do ciągnika rolniczego owijarce do bel.
Wideo pojawiło się na bardzo popularnym, youtubowym kanale "Stop Cham" i obejrzało je ponad 200 tys. osób, a w innych miejscach, gdzie trafiło, zapewne setki tysięcy kolejnych.
Ciągnik z kierowcą wylądował w rzece
Szybko ustalono, że zabawna, ale też niebezpieczna eskapada została zarejestrowana w Jednorożcu (pow. przasnyski, woj. mazowieckie). Gdyby wówczas za traktorem jechała policja, kłopoty miałby pasażer zasiadający na owijarce, z której mógł łatwo spaść i traktorzysta.
Warto przypomnieć art.63 Prawa o ruchu drogowym, mówiący, że przewóz osób może odbywać się tylko pojazdem do tego przeznaczonym lub przystosowanym. Liczba przewożonych osób nie może przekraczać miejsc określonych w dowodzie rejestracyjnym (w pojeździe niepodlegającym rejestracji liczba przewożonych osób wynika z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu).
Dodać też należy, że generalnie zabroniony jest przewóz osób w przyczepie, z tym że dopuszcza się przewóz:
- dzieci do szkół lub przedszkoli i z powrotem w przyczepie dostosowanej do przewozu osób, ciągniętej przez ciągnik rolniczy
-
konwojentów, drużyn roboczych i osób wykonujących czynności ładunkowe w przyczepie ciągniętej przez ciągnik rolniczy pod warunkiem, że: liczba przewożonych osób nie przekracza 5, osoby stojące trzymają się uchwytów, osoby nie znajdują się pomiędzy ładunkiem a przednią ścianą przyczepy, prędkość zespołu pojazdów nie przekracza 20 km/h
Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl