Pesymizm szerzy się wśród rolników. Którzy najgorzej oceniają sytuację?
W ocenie rolników zmiany jakie miały miejsce w I półroczu 2023 r., jak i bieżąca (czerwiec 2023 r.) sytuacja gospodarstw rolnych, kształtowały się niekorzystnie i gorzej w porównaniu z poprzednim półroczem. Natomiast prognozy na II półrocze 2023 r. są mniej pesymistyczne niż w poprzedniej edycji badania – przekazał Główny Urząd Statystyczny.
W dokumencie pt. „Koniunktura w gospodarstwach rolnych w I półroczu 2023 r.” GUS zaznaczył, że w tym okresie rolnicy bardziej pesymistycznie ocenili zarówno zmiany ogólnej sytuacji prowadzonych przez siebie gospodarstw, zmiany popytu na wytwarzane produkty rolne, jak i zmiany opłacalności produkcji rolniczej w porównaniu z wynikami badania przeprowadzonego w II półroczu ub.r.
Koniunktura w rolnictwie się poprawiła, ale to efekt sezonowy
Produkcja roślinna w czarnych barwach
„W bieżącej edycji badania najgorzej swoją sytuację ocenili kierujący gospodarstwami specjalizującymi się w produkcji roślinnej (minus 50,1), natomiast najkorzystniej ocenili kierujący gospodarstwami specjalizującymi się w produkcji zwierzęcej (saldo odpowiedzi wyniosło minus 41,9). W obu przypadkach oceny te były gorsze niż w poprzedniej edycji – spadki wartości sald odpowiedzi odpowiednio o 16,0 p. proc. oraz 10,7 p. proc.” – czytamy w raporcie GUS.
Jak w nim dodano, kierujący gospodarstwami rolnymi, bez względu na dominujący typ produkcji rolniczej, byli bardziej pesymistyczni w ocenie zmiany opłacalności produkcji rolnej. Największe pogorszenie zanotowano w opinii producentów produktów zwierzęcych. Najbardziej pesymistyczne opinie na temat zmiany opłacalności produkcji wyrazili natomiast kierujący gospodarstwami rolnymi prowadzącymi chów bydła mlecznego i koni, a wśród prowadzących uprawy roślin - hodowcy rzepaku i rzepiku oraz roślin przemysłowych.
Prognozy niekorzystne, ale i tak lepsze
„W I półroczu 2023 r. oceny dotyczące zmiany popytu na wytwarzane produkty rolne były znacznie gorsze w porównaniu z poprzednimi edycjami. W przypadku gospodarstw ukierunkowanych na produkcję zwierzęcą odnotowano największy spadek wartości salda odpowiedzi w porównaniu z poprzednim półroczem, o 14,7 p. proc. Najbardziej pesymistyczne oceny wyrażali rolnicy prowadzący chów koni i owiec, a wśród uprawiających rośliny: hodowcy rzepaku i rzepiku oraz buraków cukrowych” – wyliczył GUS.
Rolnicy źle oceniają koniunkturę i z pesymizmem patrzą w przyszłość
Jeśli chodzi o prognozy - dotyczące zarówno ogólnej sytuacji gospodarstw, jak i opłacalności produkcji rolnej - na II półrocze 2023 r., w czerwcu 2023 r. były niekorzystne, ale lepsze w porównaniu z dwiema poprzednimi edycjami badania. Bardziej optymistyczne, w stosunku do II półrocza 2022 r., były także opinie rolników na temat przewidywanego popytu na wytwarzane przez nich produkty (wzrost wartości salda odpowiedzi o 1,2 p. proc.) Około 68 proc. rolników uznało, że popyt pozostanie bez zmian, a 5 proc. respondentów zasygnalizowało, że się zwiększy.
Duży pesymizm w kierunku rzepaku
„Przewagę negatywnych opinii nad pozytywnymi odnośnie prognozowanej sytuacji ogólnej w gospodarstwie rolnym, popytu na produkty rolne i opłacalności produkcji rolniczej odnotowano dla wszystkich badanych gospodarstw rolnych niezależnie od kierunku prowadzonej produkcji. Najbardziej pesymistyczne opinie o nadchodzących w przyszłym półroczu zmianach ogólnej sytuacji w gospodarstwie rolnym, a także o prognozowanych zmianach popytu i opłacalności produkcji, wyrażali kierujący gospodarstwami prowadzącymi uprawy rzepaku i rzepiku oraz roślin przemysłowych. Najgorsze oceny prognozowanego popytu wyrażali także kierujący gospodarstwami rolnymi prowadzącymi chów koni oraz bydła mlecznego, a w przypadku prognoz opłacalności produkcji - chów bydła mlecznego oraz trzody chlewnej” – przekazał GUS.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś