Państwowy holding spożywczy coraz bliżej? Minister obiecuje przyspieszenie
Choć opowiada się o nim już od dawna, ciągle brakowało twardych ustaleń. Mowa o państwowym holdingu spożywczym, który miałby regulować rynek. - Jest dobrze, wreszcie mam odblokowane pewne środki - zapowiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
W kwietniu podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa wiceminister Tadeusz Romańczuk oświadczył, że finalizują się prace związane z nowym przedsiębiorstwem.
Eskimos zapłacił wszystkim rolnikom za jabłka
Jak wyjaśniał, ministerstwo wystąpiło do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o stworzenie spółki celowej, która będzie miała za zadanie właśnie utworzenie krajowej grupy spożywczej i przekazanie jej do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Co się teraz z tym ważnym projektem dzieje?
- Jest dobrze, wreszcie mam odblokowane pewne środki. Bo co, powołam holding bez pieniędzy? Jest przygotowana umowa spółki celowej, powoła ją premier - powiedział minister Ardanowski ma antenie Radia Wnet.
Holding spożywczy nie rozwiąże problemów rolników. Eksperci są zgodni
- Środki na doposażenie, na kapitał założycielski uruchamia ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego. Państwo, dysponując 1,5 mln hektarów, dużymi gospodarstwami będzie tu zagospodarowywać środki zarobione na tych dużych gospodarstwach, ale bez uszczuplaniu majątku Skarbu Państwa. Można dokonać konwersji i ten majątek przesuwany z jednego obszaru aktywności państwowej do tego holdingu będzie służył rynkowi - tłumaczył Ardanowski.
Ponadto holding w jego opinii ma nie dopuszczać do tego, żeby na rynku skupu produktów rolnych kilku najważniejszych graczy dokonywało zmowy i wymuszało ceny.
Narodowy Holding Spożywczy ma być szansą na rozwój KSC
Narzekał jednocześnie na mnogość ciosów, jakie otrzymał za podjęcie w zeszłym roku próby „rozwalenia niemieckiego monopolu w handlu koncentratem jabłkowym” poprzez skup przez firmę Eskimos. Niedawno ta polska spółka uregulowała wszystkie należności wobec rolników.
- To też dla mnie nauczka, że wszystko co będę robił dla naprawienia rynku, żeby rolnicy nie byli tylko dostarczycielami surowca, których wszyscy ogrywają i się z nich śmieją, będzie bardzo trudne. Ale to co przychodzi trudno, jest może bardziej cenne - zakończył wątek Jan Krzysztof Ardanowski.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś