Ogromny pożar wiaty ze słomą. Straty mogą sięgać milionów
Ponad 20 zastępów strażaków uczestniczyło w akcji gaśniczej w Budziskach (pow. raciborski, woj. śląskie), gdzie w jednym z gospodarstw doszło do pożaru około 3000 balotów słomy pod wiatą.
Zastępy strażaków ruszyły do pożaru. Okazało się, że to... para z suszenia zbóż
Przybyli na miejsce ratownicy zastali w ogniu całą wiatę o wymiarach 80 x 10 m wraz z fotowoltaiczną instalacją na dachu.
Działania zastępów polegały równocześnie na podaniu prądów wody w natarciu na palącą się wiatę, jak też bronieniu sąsiednich obiektów - obory, stogów słomy czy składowiska opon do nakrywania kiszonki.
W akcji wykorzystano m.in. maszyny rolnicze - ładowarki i traktory z przyczepami - by wywozić na bieżąco napalone bele słomy.
Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. W ogniu przepadła znaczna część słomy, mocno uszkodzona została też wiata (m.in. zapadła się istotna część dachu) wraz z panelami fotowoltaicznymi.
Straty "na gorąco" oszacowano na od kilkuset tysięcy do nawet 2 milionów złotych. Póki co, nie wiadomo jaka była przyczyna pojawienia się płomieni.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl