Niepełnosprawny utknął między balotami. Goran przybył z pomocą
Niespełna 3-letni owczarek Goran, który na co dzień służy w Komendzie Powiatowej Policji w Kole (woj. wielkopolskie), odnalazł zaginionego mężczyznę. 67-latek utknął między balotami słomy i nie mógł wydostać się stamtąd, ani wezwać pomoc.
Jak poinformowała we wtorek sierż. Weronika Czyżewska z KPP w Kole, dyżurny tamtejszej jednostki został powiadomiony o zaginięciu 67-letniego mieszkańca gminy Grzegorzew.
Utknął w kombajnie i stracił nogę
- Niepełnosprawny intelektualnie mężczyzna wyszedł z domu w trakcie chwilowej nieobecności rodziny. Najpierw najbliżsi sami szukali krewnego, ale gdy poszukiwania nie przynosiły efektów, postanowili powiadomić policję - powiedziała Czyżewska.
Mężczyzny szukało niemal stu policjantów oraz strażacy - wszyscy sprawdzali miejsca, w których hipotetycznie mógł przebywać zaginiony.
- Do akcji poszukiwawczej zorganizowanej przez kolskich policjantów włączony został również przewodnik st. sierż. Konrad Perkowicz z psem patrolowo-tropiącym. Podczas sprawdzania terenu przyległego do miejsca zamieszkania 67-latka, owczarek Goran podjął trop i doprowadził policjantów do oddalonej o kilkaset metrów posesji. Funkcjonariusze dokładnie i wnikliwie sprawdzili każdy zakamarek budynków gospodarczych - przekazała policjantka.
Okazało się, że zaginiony mężczyzna wszedł do stodoły - tam po drabinie dostał się na szczyt stogu słomy.
- Niestety, wpadł w wąską szczelinę pomiędzy balotami, skąd nie miał możliwości wydostania się. (...) 67-latek ma problemy z właściwą komunikacją, przez co nie potrafił wezwać pomocy. Zakleszczonego pomiędzy balotami mężczyznę znaleźli policjanci. Strażacy wyciągnęli go z pułapki, na szczęście nie odniósł obrażeń - poinformowała na koniec Czyżewska.
Po konsultacji medycznej 67-latek wrócił do domu.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl