Myśliwi mierzą się z ogromnym hejtem. Apelują do rządzących o wsparcie
Wykonywanie zadań z zakresu gospodarki łowieckiej to w sporej części praca z bronią palną, co stanowi działalność narażoną na wypadki, nawet przy zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa - pisze PZŁ w liście otwartym.
Polski Związek Łowiecki zapewnia, że dokłada starań, by świadomość myśliwych z zakresu bezpieczeństwa posługiwania się bronią była na jak najwyższych poziomie. Czasem jednak zawodzi czynnik ludzki lub techniczny.
Śmiertelny postrzał po polowaniu. PZŁ wydał oświadczenie
"Pomimo tego, że do wypadków na polowaniach statystycznie dochodzi bardzo rzadko, biorąc pod uwagę liczbę członków naszego zrzeszenia dysponujących dostępem do broni palnej, to po raz kolejny doświadczamy niebywałej mowy nienawiści w przestrzeni publicznej czy to na portalach społecznościowych pod udostępnieniami komunikatów dotyczących ostatniej tragedii, czy też bezpośrednio w komentarzach pod artykułami na stronach internetowych tytułów prasowych, czy też artykułowanych w kontakcie bezpośrednim z myśliwymi" - piszą łowczy, nawiązując do niedawnego, opisywanego przez nas wypadku (podczas rozładowywania broni po polowaniu jeden myśliwy został śmiertelnie postrzelony przez innego).
Jak podkreślają, treści wielu komentarzy nie nadają się do cytowania z uwagi na wulgaryzmy i stopień nienawiści. Są i takie, które cechuje radość z cudzego nieszczęścia i spora dawka uprzedzeń do ludzi prowadzących gospodarkę łowiecką, zajmujących się ochroną przyrody oraz upraw rolnych.
"Gdyby w pełnych nienawiści i ksenofobii komentarzach podmienić wyraz ‘myśliwy’ na wyraz odnoszący się do jakiejkolwiek grupy etnicznej, koloru skóry czy narodu, to bez wahania odebrane by zostały jako nawoływanie do nienawiści, a nawet rasizmu i podlegałyby ściganiu przez wymiar sprawiedliwości. Być może nawet spotkałoby się to z rezolucją Parlamentu Europejskiego wobec Polski" - zaznaczono w liście sygnowanym przez przewodniczącego Zarządu Głównego PZŁ oraz łowczych okręgowych.
51-latek wracający z polowania usłyszy poważne zarzuty
W ich ocenie zdumiewający jest fakt, że szerzące się uprzedzenia do łowieckiej społeczności, wzrastająca skala ksenofobii i agresji są tolerowane.
Łowczy zwracają uwagę na tolerowanie nienawistnych komentarzy przez media i apelują do nich o reakcję. Proszą też o podjęcie odpowiednich działań przez prokuratora krajowego, ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra sprawiedliwości czy klimatu i środowiska.
"Zwracamy się ze szczególną prośbą o wsparcie naszej społeczności do ministra rolnictwa, przedstawiciela rolników z ramienia rządu RP, dla których działalność łowiecka jest niezbędna" - czytamy w liście.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl