Leki weterynaryjne zatrzymane na granicy. Karuzela podatkowa rozbita
48-letni Białorusin chciał wwieźć do Polski 130 sztuk preparatów farmaceutycznych dla zwierząt. Foto_KAS
48-letni Białorusin ukrył w osobowym volkswagenie, którym przekraczał białorusko-polską granicę w Bobrownikach (woj. podlaskie) blisko 130 sztuk preparatów farmaceutycznych dla zwierząt. Na Pomorzu Zachodnim wykryto "karuzelę podatkową".
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej (KAS) próbę przemytu wykryli podczas rewizji samochodu. Znaleźli w sumie 127 sztuk leków do iniekcji oraz strzykawek zawierających preparaty przeciwbakteryjne i przeciwzapalne dla zwierząt.
Kradziona ładowarka została na granicy
Pogranicznicy ujawnili w naczepie ciężarówki ładowarkę, która miała wyjechać z Polski. Tirem kierował 34-letni obywatel naszego kraju, a transportowana maszyna została skradziona na terenie Wielkiej Brytanii. Wartą około 130 tys....
Białorusin poukrywał je w kilku miejscach pojazdu - schowkach, apteczce oraz wnęce na koło zapasowe. Przeciwko mężczyźnie zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe. Grozi mu kara grzywny.
"Podróżny odpowie również za naruszenie przepisów ustawy Prawo farmaceutyczne regulującej m.in. obrót produktami leczniczymi. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tym zakresie mundurowi ze Służby Celno-Skarbowej powiadomili policję" - podaje podlaska KAS.
Z kolei zachodniopomorscy funkcjonariusze KAS wykryli "karuzelę podatkową" opartą na fikcyjnym obrocie półproduktem na bazie oleju roślinnego.
Według ustaleń, w transakcjach mających na celu wyłudzanie podatku VAT uczestniczyło pięć podmiotów krajowych z województw zachodniopomorskiego i mazowieckiego, które pełniły role brokerów, buforów i znikających podatników oraz podmiot zagraniczny będący spółką wiodącą.
Wielka akcja policji. Tony lewych pestycydów nie trafią na rynek
360 ton (26 w Polsce) zabezpieczonych nielegalnych środków ochrony roślin - to rezultat trzeciej odsłony międzynarodowej akcji Silver Axe, którą kierował Europol, czyli policyjna agencja Unii Europejskiej. W trwających cztery tygodnie...
Oleje miały być nabywane ze Słowacji i Niemiec za pośrednictwem tzw. "znikających podatników" kierowanych przez figurantów. W jednym z przypadków prezesem spółki, która kupiła takie produkty o wartości niemalże 23 milionów złotych, była... nieżyjąca osoba.
Funkcjonariusze KAS przeprowadzili przeszukania w siedzibie firmy i w lokalach mieszkalnych podmiotów objętych śledztwem, gdzie zabezpieczyli materiał dowodowy. Działania prowadzone były m.in. w Szczecinie i okolicach oraz w Warszawie.
"Zebrany przez Krajową Administrację Skarbową materiał dowodowy wskazuje, że podmioty biorące udział w fikcyjnym obrocie olejem naraziły Skarb Państwa na straty w kwocie co najmniej 8 mln zł. Wartość obrotu w ramach karuzeli podatkowej to ponad 36 milionów zł" - informuje KAS.
Sprawa jest rozwojowa, bowiem w wyniku przeszukań zajęto obszerną dokumentację finansowo-księgową, co pozwoli na dalsze analizy związane z ewentualnymi nieprawidłowościami.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
