Kradziona ładowarka została na granicy
Pogranicznicy ujawnili w naczepie ciężarówki ładowarkę, która miała wyjechać z Polski. Tirem kierował 34-letni obywatel naszego kraju, a transportowana maszyna została skradziona na terenie Wielkiej Brytanii.
Wartą około 130 tys. złotych ładowarkę teleskopową zatrzymali funkcjonariusze Straży Granicznej na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej (woj. podkarpackie). Maszyna pochodzi z kradzieży.
Ukradli ryby za 12 tys. złotych. Odpowiedzą podwójnie
"Ujawniono, że w miejsce oryginalnego numeru VIN wprowadzony został nowy. Maszyna figurowała w bazie Interpol jak kradziona" - podaje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.
Przesłuchiwany w sprawie lewego "towaru" kierowca ciężarówki oświadczył, że miał go jedynie dostarczyć z Wielkiej Brytanii na Ukrainę.
Jak podają strażnicy, tylko na podkarpackim odcinku granicy państwowej od początku 2018 roku zatrzymano 173 sztuki różnego rodzaju kradzionych pojazdów i maszyn o szacunkowej wartości przekraczającej 7,5 mln zł.
Warto dodać, że część kradzionego w krajach Europy Zachodniej czy w Skandynawii sprzętu rolniczego trafia do Polski. Przestępcy, wystawiając takie maszyny do sprzedaży, wcześniej je odpowiednio przygotowują: preparują dokumenty, korygują liczniki monitorujące prace, zmieniają numery identyfikacyjne, a nawet wymieniają elementy wyposażenia kabiny, jak siedziska.
Wszystkie zabiegi mają na celu ukrycie rzeczywistego pochodzenia pojazdów, ich wieku i faktycznego zużycia.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl