Konsumenci mogą uratować wiele gatunków ryb

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (em) | redakcja@agropolska.pl
23-01-2018,9:40 Aktualizacja: 23-01-2018,9:57
A A A

Ponad 40 proc. stad ryb żyjących w morzach i oceanach jest zagrożonych wyginięciem z powodu nadmiernych połowów. Oznacza to, że w perspektywie kilkunastu lat z oceanów mogą zniknąć przeławiane gatunki.

Według ostatnich szacunków naukowców, którzy badali zasoby ryb i owoców morza na zlecenie FAO, Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, jedynie 58 proc. stad na całym świecie jest poławianych w sposób zrównoważony, który gwarantuje ich naturalne odnawianie. Pozostałe są przeławiane, a więc zagrożone wyginięciem.

korupcja, łapówki, rybacy, rybołówstwo, Szczecin, akt oskarżenia

Przyjmował łapówki od rybaków. Korupcja w inspektoracie

Akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi A. - byłemu funkcjonariuszowi Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego w Szczecinie, który miał przyjmować łapówki - trafił do sądu - poinformowała PAP naczelnik zachodniopomorskiego wydziału...

- Jeśli nic z tym nie zrobimy, to tych ryb za parę lub paręnaście lat może zabraknąć. Jest to bardzo duży problem, z którym my - jako przeciętni konsumenci - możemy dużo zrobić. Jeśli będziemy wybierać produkty pochodzące ze zrównoważonych połowów i robić zakupy odpowiedzialnie, to będziemy wspierać tylko zrównoważone rybołówstwo - tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Olga Sarna z Fundacji Mare.

W 2011 roku w sposób zrównoważony poławiane były ryby i owoce morza z 61 proc. stad.

Za pogorszenie sytuacji w dużej mierze odpowiadają kraje Azji, które zajmują czołowe miejsce w światowym rankingu nielegalnych połowów (na przykład rekinów). Zupa z ich płetwy to znany przysmak w Chinach. - Rekiny są wyławiane z wody, płetwy są im odcinane, a rekiny z powrotem trafiają do wody. Jest to absolutnie nielegalny sposób połowów, a ma miejsce na bardzo dużą skalę na świecie - mówi Sarna.

[WIDEO] Mówi Olga Sarna, Fundacja MARE


ryby

Rybołówstwo to dziedzina gospodarki, która musi być ściśle kontrolowana

Rybołówstwo jest tą dziedziną gospodarki, która musi być ściśle kontrolowana, żeby nie doszło do przełowienia i praktycznie samolikwidacji rybołówstwa - powiedział w rozmowie z PAP Janusz Wojciechowski z Europejskiego Trybunału...

Wyginięciem zagrożony jest także tuńczyk błękitnopłetwy. To dziś najdroższa ryba na świecie, używana choćby do przygotowania ekskluzywnego sushi. - Taki tuńczyk - póki jeszcze jest łowiony - jest głęboko mrożony, żeby za 30 lat mógł być sprzedany za jeszcze większe kwoty. A ceny już dziś dochodzą nawet do miliona dolarów - tłumaczy ekspertka.

Międzynarodowe certyfikaty to najprostszy sposób, by w czasie zakupów wybrać produkty, które pozyskiwane są w sposób nieeksploatujący nadmiernie zasobów mórz i oceanów.

- To przede wszystkim certyfikat MSC, znak z niebieską rybką, który dotyczy połowów dzikich. Jeśli chodzi o ryby hodowlane, które są zupełnie oddzielną kwestią, to one mają certyfikat ASC, który świadczy o tym, że hodowle są zrównoważone - mówi przedstawicielka Fundacji Mare.

Konsumenci, którzy chcą świadomie robić zakupy, powinni zwracać uwagę także na pochodzenie ryb hodowlanych. To dynamicznie rosnący segment rynku spożywczego. W 1974 roku hodowle dostarczyły na rynek około 7 proc. ryb i owoców morza na cele konsumpcyjne. W 1994 było to już 26 proc., a w roku 2004 aż 39 proc.

Program Rybactwo i Morze 2014-2020, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, jerzy materna

Rybacy załamują ręce. Foki i ptaki żerują na całego

Przedstawiciele branży rybackiej opowiadali podczas posiedzenia sejmowej komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej o ogromnych stratach, jakie ponoszą w codziennej działalności. Wszystko przez rozrośnięte populacje chronionych prawem...

- Często ryby hodowlane są karmione mączką rybną robioną z ryb z niższego poziomu łańcucha pokarmowego i tak naprawdę jeszcze więcej ryb jest zużywanych do hodowli, niż byłoby w przypadku, gdybyśmy jedli te dzikie - wyjaśnia Sarna.

Zdaniem organizacji pozarządowych niezbędne są również nowe przepisy, które będą chronić zasoby mórz i oceanów. Przykładem może być Wspólna Polityka Rybołówstwa UE, zakładająca odbudowę i utrzymanie stad na stabilnych poziomach najpóźniej do 2020 roku. Przepisy są jednak wdrażane zbyt wolno.

- W UE wchodzi coraz więcej takich przepisów, niestety, spotykają się z różnym odbiorem, ponieważ nie zawsze środowisko rybackie jest zadowolone z nowych regulacji, też chętnie chcą wspierać ochronę środowiska - podkreśla na koniec ekspertka Fundacji Mare.
 

Poleć
Udostępnij