Koła gospodyń wiejskich zasługują na większe wsparcie
Nowa ustawa o kołach gospodyń wiejskich dała mieszkańcom obszarów wiejskich olbrzymi impuls do działania. Bez wsparcia samorządów i administracji mogą sobie jednak nie poradzić z codziennymi problemami.
Blisko 120 kół gospodyń wiejskich wzięło udział w cyklu szkoleń odbywających się w ramach operacji "Lokalne, regionalne i tradycyjne szansą dla Kół Gospodyń Wiejskich" realizowanej przez Fundację Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej wspólnie z Polską Izbą Produktu Regionalnego i Lokalnego.
Spotkanie z prezydentem w nagrodę, czyli wielki finał Bitwy Regionów
KGW od pokoleń łączą mieszkańców wsi
Działalność kół tradycyjnie utożsamiana jest z serwowaniem swojskich przysmaków podczas lokalnych imprez. Ich członkowie od lat przez swoje zaangażowanie włączają się w budowanie aktywnego społeczeństwa obywatelskiego również na innych polach.
Prowadzą zespoły muzyczne i kabaretowe, organizują warsztaty z rękodzieła i gotowania, przygotowują półkolonie dla dzieci i wycieczki krajoznawcze, a wreszcie odpowiadają za lokalne obchody dni kobiet czy seniora.
Koła coraz śmielej promują także lokalne oraz regionalne wyroby i potrawy podczas gminnych oraz powiatowych imprez. Szukają dofinansowań i grantów na realizację projektów edukacyjnych i społecznych, a ich zaangażowanie doceniane jest podczas wojewódzkich konkursów oraz plebiscytów.
KGW są również naturalnym ogniwem krótkich łańcuchów dostaw żywności. Z roku na rok rośnie ich wkład w zachowanie kulinarnego dziedzictwa kulturowego. Wiele wpisuje swoje produkty na listę produktów tradycyjnych ministerstwa rolnictwa. Często są także wsparciem dla rolników produkujących żywność lokalną i tradycyjną, gdyż stanowią źródło informacji na temat krajowych i unijnych systemów jakości żywności.
Koła gospodyń wiejskich wnioskowały poniżej limitu
Nowe przepisy to szansa rozwoju, ale też dużo niejasności
Przyjęta w listopadzie 2018 roku ustawa o kołach gospodyń wiejskich wyzwoliła ogromny potencjał społeczny. Mieszkanki terenów wiejskich formalizują swoją działalność rejestrując się w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Dzieje się to zarówno przez zakładanie nowych kół, jak i zmianę formy prawnej działalności z kółka rolniczego lub stowarzyszenia na tę określoną nową ustawą.
Dotychczas w oddziałach ARiMR zarejestrowało się blisko 7 tys. kół. Nie bez znaczenia jest też możliwość pozyskania z chwilą rejestracji wsparcia finansowego w wysokości od 3 do 5 tys. zł.
Równolegle KGW borykają się w swojej działalności z wieloma problemami. Do tych najbardziej istotnych należą kwestie formalno-prawne. Obowiązek prowadzenia ewidencji księgowej (nawet w formie uproszczonej) dla osób bez doświadczenia stanowi ogromne wyzwanie.
Premier dziękuje gospodyniom wiejskim. Dbają o kulturę i tradycję
Do tego dochodzą także trudności związane z wykluczeniem cyfrowym członków kół. Należy pamiętać, że są to przeważnie osoby w dojrzałym wieku, a możliwości pozyskania młodych i aktywnych o wysokich kompetencjach cyfrowych są ograniczone.
Tymczasem obowiązek składania rocznych sprawozdań finansowych od 2020 roku będzie wymagał złożenia podpisu kwalifikowanego.
Wykluczenie cyfrowe stanowi więc realne ograniczenie dla rozwoju organizacji. Pisanie wniosków i pozyskiwanie grantów, a także działania promocyjne, wymagają zazwyczaj obsługi komputera oraz aktywnego korzystania z internetu.
Dla części kół dylematem jest również kwestia tzw. podwójnej rejestracji. Dotyczy to tych, które wcześniej działały w oparciu o ustawę o społeczno-zawodowych organizacjach rolników, a następnie zarejestrowały się w ARiMR. Koła, które znalazły się w takiej sytuacji są obecnie zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym i ARiMR.
Bitwa Regionów rozstrzygnięta. Rolada z kaczki smakowała najbardziej
Zazwyczaj posiadają także dwa numery REGON. W wielu przypadkach taki stan prawny organizacji skutkuje odmową udzielenia dofinansowania przez ARiMR. Niestety, w ustawie o KGW i oficjalnych dokumentach i instrukcjach powstałych później, nie doprecyzowano, jak należy przeciwdziałać takim sytuacjom.
Wiele z tych problemów można rozwiązać przez odpowiednie wsparcie merytoryczne ze strony instytucji odpowiedzialnych za działalność KGW.
Szkolenia prowadzone w ramach operacji "Lokalne, regionalne i tradycyjne szansą dla Kół Gospodyń Wiejskich" dały możliwość określenia sytuacji, w jakiej obecnie znajdują się koła. Panie i panowie wykazują się ogromnym entuzjazmem i chcą coraz bardziej zaangażować się w rozwój swoich małych ojczyzn. Natomiast nie do końca wiedzą, jak mogą to robić w praktyce.
Mają wątpliwości, jakie projekty mogą realizować czy skąd pozyskiwać środki na prowadzenie swojej działalności. Rozwiązania problemów formalno-prawnych należy szukać w oferowaniu kołom merytorycznego wsparcia w formie warsztatów i szkoleń oraz indywidualnych konsultacji.
Cyfryzacja Gminnych Ośrodków Kultury potrwa do końca 2020 roku
Pomoc powinna być świadczona jak najbliżej miejsca zamieszkania i oferowana przez odpowiednio przeszkolonych regionalnych koordynatorów ARiMR lub pracowników ośrodków doradztwa rolniczego.
Brak zrozumienia dla działalności organizacji pozarządowych
Kwestie formalno-prawne to nie jedyne problemy, z jakimi spotykają się KGW. Wśród tych, z którymi spotykają się w swojej codziennej działalności wymienić należy: brak wsparcia ze strony lokalnej społeczności i instytucji samorządowych, wybiórcze przyznawanie środków finansowych, faworyzowanie jednych organizacji kosztem drugich czy pobieranie opłat za prowadzenie spotkań w budynkach infrastruktury publicznej.
Niektóre samorządy jeszcze nie zdają sobie sprawy z potrzeby współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz nie rozumieją korzyści, jakie daje partnerskie traktowanie lokalnych działaczek i działaczy.
Bieżąca aktywność kół polega przede wszystkim na realizacji wielu z pozoru drobnych inicjatyw na rzecz danej miejscowości, które w większej skali przekładają się na integrację międzypokoleniową i budowanie zaangażowanej społeczności lokalnej.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś