KAS: trzej eksporterzy mocznika wpisani na listę sankcyjną

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
19-12-2024,9:15 Aktualizacja: 19-12-2024,9:45
A A A

Trzej eksporterzy mocznika wyprodukowanego przez objętą sankcjami białoruską firmę Grodno Azot zostali wpisani na listę sankcyjną - poinformowała w środę Krajowa Administracja Skarbowa. Chodzi o World Chem Trading, Technospetstrading, TechnospetstradingExport.

Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w środę, że jej szef skorzystał z przysługujących mu uprawnień i złożył wnioski o wpis na listę sankcyjną trzech kolejnych podmiotów. Na listę wpisano firmy będące eksporterami mocznika, wyprodukowanego przez objętą unijnymi sankcjami spółkę Grodno Azot. Lista prowadzona jest przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA).

mswia, kas, lista sankcyjna, nawozy

Białoruski eksporter nawozów wpisany na listę sankcyjną MSWiA

Na listę sankcyjną prowadzoną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) został wpisany białoruski eksporter mocznika, wyprodukowanego przez objętą sankcjami spółkę Grodno Azot – przekazała Krajowa Administracja...

"To już kolejne podmioty zidentyfikowane przez KAS, które zajmowały się obrotem mocznika pochodzenia białoruskiego. Jeden z podmiotów ma siedzibę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, natomiast dwa pozostałe są zarejestrowane na terytorium Białorusi" - wskazała KAS w komunikacie. Dodała, że chodzi o firmy World Chem Trading, Technospetstrading, TechnospetstradingExport.

Zapewniła, że monitoruje branżę nawozową i podejmuje skuteczne działania, aby nałożone sankcje były przestrzegane.

Jak podała KAS podjęte czynności są efektem monitoringu międzynarodowego obrotu towarowego nawozami przez Krajową Administrację Skarbową pod kątem ujawniania działań naruszających regulacje w zakresie sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś.

"Działania te nie tylko udaremniają ujawniony proceder omijania sankcji, ale także przyniosą skutek w postaci ochrony polskiej branży nawozowej oraz producentów z państw członkowskich UE" - stwierdziła KAS. Zapewniła, ze struktury KAS cały czas prowadzą intensywne, obejmujące wiele obszarów, branż i zagadnień, analizy przestrzegania ograniczeń związanych z sankcjami.

nawozy, import nawozów, rosja, ue

Wyższe cła na rosyjskie nawozy? To nie muszą być sankcje

Stała przedstawicielka Polski przy UE Agnieszka Bartol powiedziała w czwartek w Brukseli, że planowane podniesienie ceł na rosyjskie i białoruskie nawozy nie jest częścią reżimu sankcyjnego. To oznacza, że decyzja o wyższych taryfach nie...

"W przypadku stwierdzenia kolejnych przypadków łamania sankcji, szef KAS będzie podejmował działania zgodnie ze swoimi kompetencjami" - dodała KAS.

KAS przypomniała, że wpisanie na polską listę sankcyjną oznacza objęcie osoby lub podmiotu następującymi środkami ograniczającymi: zamrożeniem wszystkich środków finansowych i zasobów gospodarczych, zakazem udostępniania podmiotom/osobom wpisanym na listę lub na ich rzecz – bezpośrednio lub pośrednio – jakichkolwiek środków finansowych lub zasobów gospodarczych, zakazem świadomego i umyślnego udziału w działaniach, których celem lub skutkiem jest ominięcie prawa, wykluczeniem z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu, wpisem do wykazu cudzoziemców, których pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niepożądany (w przypadku osób - cudzoziemców).

Największy producent nawozów w Polsce Grupa Azoty alarmowała niedawno, że z importu nawozów z Rosji i Białorusi znacznie osłabia rentowność produkcji w UE. "W tej sytuacji rosnący import stanowi bardzo duże zagrożenie dla naszej branży" - oceniała Grupa Azoty. Dodała, że w jej przypadku średnio ponad 60 proc. przychodów pochodzi z segmentu AGRO. Grupa Azoty podaje, że zajmuje drugą pozycję w Unii Europejskiej w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych.

produkcja nawozów, import nawozów, polska, rosja

140-procentowy wzrost importu nawozów z Rosji do Polski. "To ryzykowne"

Import nawozów z Rosji do Polski bije rekordy. W tym roku zapłaciliśmy za nie już 1,3 mld zł. Dlatego Polska wraz z Litwą, Łotwą i Estonią wystosowały do Komisji Europejskiej list z propozycją, by obciążyć rosyjskie nawozy cłami importowymi...

Spółka wskazała, że gdyby nałożono cła na producentów z Rosji i Białorusi, Unia Europejska pozostanie samowystarczalna, jeśli chodzi o zaopatrzenie w nawozów rolników. "W sezonie 2022/2023 krajowa konsumpcja nawozów azotowych wyniosła niewiele powyżej 50 proc., a nawozów NPK powyżej 60 proc. krajowych zdolności produkcyjnych" - zwróciła uwagę Grupa Azoty.

Dyrektor sprzedaży krajowej nawozów w Anwilu Pauliny Zielińska-Olak zwracała uwagę w listopadzie br., że np. rosyjscy producenci osiągają kilkukrotnie wyższe marże na sprzedaży nawozów w porównaniu do producentów europejskich. "Są to marże sięgające do 40-50 proc. podczas gdy najlepsi producenci europejscy generują marże na poziomie 20 proc., a krajowi producenci mają marże na poziomie EBITDA minus 10 do 10 proc. To pokazuje, w jak trudnej sytuacji jesteśmy i że potrzebujemy pilnej interwencji" - podkreśliła.

20 listopada br. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia przekazały do KE wspólne pismo w sprawie wprowadzenia ceł na nawozy z Rosji i Białorusi. Mowa może być nawet o 30-40-proc. narzucie. 

Poleć
Udostępnij