Jaka będzie Wspólna Polityka Rolna po 2027 roku? Ważna debata podczas EKMA
Za nami największe wydarzenie poświęcone towarowemu rolnictwu w Polsce, które na stałe zyskało renomę i uznanie w branży rolniczej. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu odbył się 12 marca 2025 roku. Podczas 10. jubileuszowej edycji zorganizowanych zostało pięć debat poświęconych najważniejszym wyzwaniom stojącym przed polskim i europejskim sektorem rolno- spożywczym. Podczas pierwszej z nich uczestnicy spotkania szukali odpowiedzi na pytanie jaka będzie Wspólna Polityka Rolna po 2027 roku.
Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu od dekady gromadzi rolników, naukowców, przedstawicieli biznesu i polityków, którzy wspólnie omawiają kluczowe wyzwania stojące przed polskim i europejskim sektorem rolno-spożywczym. 10. edycja wydarzenia odbyła się w wyjątkowej lokalizacji – Cukrowni Żnin, która łączy tradycję rolnictwa i przetwórstwa spożywczego z nowoczesną infrastrukturą konferencyjną.
- Tegoroczna edycja odbywa się w szczególnym czasie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, co sprawia, że nasze spotkanie jest jeszcze bardziej wyjątkowe i znaczące w kontekście przyszłości polskiego sektora rolno-spożywczego. Będziemy dziś rozmawiać o tym jak kształtować rolnictwo, które będzie atrakcyjne, konkurencyjne, zrównoważone i przyjazne dla obecnych i przyszłych pokoleń. Nasza uwaga skupi się na zwiększeniu konkurencyjności polskich gospodarstw rolnych na rynku europejskim – mówił otwierając spotkanie Roman Wiatrowski, prezes zarządu Związku Pracodawców – Dzierżawców i Właścicieli Rolnych. Jak podkreślił, dyskusja będzie toczyć się również na temat tego jaka będzie Wspólna Polityka Rolna po 2027 roku. - Porozmawiamy również o tym jak sprostać wyzwaniom klimatycznym produkując wysokiej jakości żywność i osiągnąć zyski. Poruszony zostanie też temat wzrostu dochodów gospodarstw i społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw – zapowiadał Roman Wiatrowski.
Dynamiczne zmiany w rolnictwie
Organizatorem wydarzenia był Związek Pracodawców – Dzierżawców i Właścicieli Rolnych oraz Polska Federacja Rolna. Uczestnicy debat wskazywali, że polscy rolnicy znaleźli się obecnie w trudnej sytuacji. Przed nimi wiele wyzwań przy wielu niewiadomych (szczególnie dotyczących finansowania). Nasuwa się więc pytanie jaka będzie Wspólna Polityka Rolna po 2027 roku?
- Od początku lat 90. uczestniczymy w debacie na temat zmian w polskim rolnictwie. One miały w tamtych czasach dynamiczny charakter. Ale nie wyobrażaliśmy sobie, że po ponad 30 latach doświadczymy jeszcze bardziej dynamicznych zmian i wyzwań, które się w tej chwili pojawiają - podkreślał Grzegorz Brodziak, prezes Polskiej Federacji Rolnej. - Wyzwania dla nas pracujących w rolnictwie są duże, a rolnictwo wpisuje się również w tematy o których w ostatnich dniach jest szczególnie mowa. Chodzi o bezpieczeństwo, fizyczne i militarne ale również żywnościowe – dodał.
Zdaniem Magdaleny Szlezyngier, dyrektor Departamentu ds. Ekosystemu Food&Agro BNP Paribas Polska jesteśmy obecnie świadkami historycznego przewartościowania roli rolnictwa w kontekście bezpieczeństwa żywnościowego, celów klimatycznych i środowiskowych. Co to wszystko oznacza dla rolników?
- Najlepszymi klientami naszego banku są gospodarstwa, które inwestują. Rozwój jest podstawą sukcesu biznesowego więc powinien być ważnym elementem przyszłej WPR. Z punktu widzenia banku najważniejszy jest kapitał (wsparcie sektora publicznego). My patrzymy na dopłaty bezpośrednie jako źródło spłaty – są gwarancją, że finansowanie zostanie obsłużone. Rozmawiając jaka będzie Wspólna Polityka Rolna po 2027 roku należy podkreślać, że pozostać muszą dopłaty bezpośrednie, na pewno też II filar, kredyty z gwarancją FGR. Ważne aby inwestycje były nakierowane nie tylko na cele środowiskowe, ale również w kierunku efektywności (tj. rolnictwo 4.0, stworzenie systemu na poziomie krajowym, agrowoltaika, biogazownie rolnicze) – uważa Magdalena Szlezyngier.
Wspólna Polityka Rolna po 2027 roku – co nas czeka?
Jakie zmiany w finansowaniu rolnictwa przyniosą nadchodzące reformy WPR? Warto przypomnieć, że jesteśmy w połowie okresu programowania obecnej perspektywy finansowej i toczą się dyskusje na temat jej kształtu. Zapoczątkowana została rozmowa o wizji WPR raportem dialogu strategicznego z września 2024 r. co zostało wzmocnione propozycją KE wizji dla rolnictwa i żywności.
- Sytuacja jest szczególna, co wynika z naszej prezydencji w Radzie UE, w wyjątkowym okresie (nowa KE). Mamy również złożoną sytuację na świecie, związana z wojną na Ukrainie . To wszystko wpływa na stabilność sytuacji w Polsce, Europie i na świecie, co przekłada się na sytuację w rolnictwie. Minęło 20 lat naszej obecności w UE, to co mamy jest efektem przemian, tego co się dokonało w Polsce i UE. Oprócz sukcesów są kłopoty i wyzwania związane z konkurencyjnością naszych gospodarstw na rynku unijnym - mówił Czesław Siekierski, minister rolnictwa.
- Nasze rolnictwo jest zróżnicowane. Mamy mocne liczące się rolnictwo towarowe, które wymaga stabilności rynkowej. W kierunku tej stabilności zmierza także Wspólna Polityka Rolna. W WPR nad którą pracujemy chcemy zapewniać warunki rozwoju dla gospodarstw towarowych przy czym chcemy dać również warunki do przetrwania rolnictwu drobnemu (które jest bardzo znaczące dla dużej grupy ludności). W Polsce małe gospodarstwa często chcą produkować to samo co duże i mieć zadowalające dochody. A to jest bardzo trudne, bo o dochodach często decyduje skala produkcji – podkreślił Czesław Siekierski.
Minister rolnictwa poinformował, że polski eksport artykułów rolno-spożywczych opiewa na około 54-55 mld euro. - Eksport inaczej się teraz ukształtował bo jest mocny złoty. W związku z tym jest to niekorzystne dla eksportu (mimo wzrostu wolumenu wartościowo eksport zmalał). Import mamy na poziomie 33-34 mld euro, a więc mamy nadwyżkę (podobnie jak cała Europa). Nasza uwaga skupia się na sytuacji międzynarodowej: wojna w Ukrainie, umowa z krajami Mercosur, kwestia ceł i zapowiedzi prezydenta Donalda Trumpa. Z tego wynikają ograniczenia dla rynku europejskiego. Jeśli zostaną wprowadzone cła dla Kanady, Meksyku Brazylii, Chin to wiemy, że część eksportu zostanie przekierowana do UE – poinformował Czesław Siekierski.
Przypomniał, że została już określona wizja dla rolnictwa i żywności przez komisarza ds. rolnictwa UE Christophe Hansena. - To początek dyskusji, wizja mówi o kierunkach i celach ale nie instrumentach, brakuje informacji o budżecie. A musi być odpowiedni budżet żaby zapewnić stabilność dochodowości rolnictwa – poinformował minister rolnictwa.
Wspólna Polityka Rolna – jakie nowe zasady?
Czesław Siekierski przypomniał, że 35-40 lat temu na WPR przeznaczane było około 75 proc. unijnego budżetu. Później systematycznie ten budżet malał (jeśli chodzi o wartości w ujęciu stałym) aby wynieść w tej perspektywie 31-32 proc. Jak w obliczu tego spadku rolnicy mają sprostać nowym wyzwaniom środowiskowym i klimatycznym?
- W 2023 roku euro utrzymywało się na poziomie 4,67 zł, rok później 4,27 zł. Z tego tytułu o 7 proc. zmalały środki w przeliczeniu na złotówki. Mamy więc mniejszy budżet na rolnictwo w ujęciu złotówkowym, co się przełożyło na zmiany w ekoschematach – tłumaczył Czesław Siekierski. - Mamy potrzebę wspierania zarówno gospodarstw towarowych jak i mniejszych. Ta skala wsparcia przesuwa się w stronę gospodarstw większych, dzięki m.in. ekoschematom. 450 tys. gospodarstw złożyło wnioski o płatności z ekoschematów, to gospodarstwa towarowe i rynkowe - dodał.
Podkreślił, że przez kolejne dwa lata nie należy spodziewać się istotnych zmian, mogą wystąpić jedynie małe przesunięcia. Natomiast udzielenie odpowiedzi na pytanie jaka będzie Wspólna Polityka Rolna po 2027 roku jest jeszcze trudnym zadaniem.
- Wizja Komisarza Hansena nie mówi nic o instrumentach i poziomie wsparcia. Myślę, że będą utrzymane dopłaty bezpośrednie. Jestem zwolennikiem rozwoju instrumentów finansowych (dopłat do kredytów, ubezpieczeń). Chodzi o to żeby rolnicy kierowali się informacjami z rynku, aby ich sytuację stabilizować tanimi kredytami. Potrzebna jest integracja rolnictwa z przetwórstwem, w tym łańcuchu trzeba się podzielić sprawiedliwe – mówił szef resortu rolnictwa.
Zdaniem Grzegorza Brodziaka, praca nad kształtem WPR po 2027 roku oraz na bieżąco w ramach przesunięć powinna pójść w kierunku przekierowania środków jakie mamy na wzmocnienie gospodarstw z potencjałem ich odporności i konkurencyjności.
- Mamy mnóstwo wyzwań globalnych w tej chwili. Naszym zadaniem jest budowanie silnego rolnictwa w Europie. Chciałbym unikać podziału na małych i dużych, ponieważ z dnia na dzień nie zmienimy naszej struktury agrarnej – powiedział Grzegorz Brodziak. - Powinniśmy budować narzędzia, ramy prawne i organizacyjne dla integracji gospodarstw mniejszych np. poprzez spółdzielnie, grupy producenckie. Powinniśmy włożyć w to większy wysiłek i zachęty. Tu jest szansa na poprawienie struktury agrarnej, która powinna jednak opierać się na rosnących, zwiększających potencjał gospodarstwach. Polityka dotycząca wsparcia dużych gospodarstw była jak dotąd niestabilna a wsparcie było ograniczanie – zaznaczył prezes Polskiej Federacji Rolnej.
- Wiemy, że produkcja bywa niestabilna, co nie wynika z błędów rolników a warunków pogodowych. Dlaczego nie może być pewnych udogodnień dla rolników którzy mają problem w danej branży aby przez ten jeden rok gdy są problemy mieć wakacje kredytowe? - sugerował Czesław Siekierski.
Co dalej z Ukrainą?
Podczas rozmów w ramach pierwszej debaty podczas EKMA obok dyskusji na temat tego jaka będzie Wspólna Polityka Rolna pojawił się temat możliwej akcesji Ukrainy do UE. - Nie powinniśmy iść na zderzenie z rolnictwem ukraińskim. Nie mamy szans biorąc pod uwagę strukturę agrarną i jakość gleb. Natomiast powinniśmy postawić na wypracowanie mądrych rozwiązań w ramach których Ukraina ze swoim potencjałem wzmocni UE i nadal będzie eksportować produkty i żywność. Słyszałem o około 20 proc. które mogą być kierowane na rynek europejski w taki sposób aby go nie zakłócić. Jest potrzebny wspólny dialog - uważa Grzegorz Brodziak.
- Ukraina jest postrzegana jak potentat rolny z dużymi wolumenami eksportu, ale jednocześnie ten potencjał nie jest wykorzystywany. Polskie przetwórstwo może być linkiem, który dałby rolnictwu ukraińskiemu postęp. Wspólne przetwórstwo mogłoby się rozwijać w Ukrainie – przekonywał dr. Vitaliy Krupin z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk.
Pięć kluczowych debat
Obok debaty na temat przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 roku, uczestnicy wydarzenia rozmawiali również o tym jak zwiększyć konkurencyjność towarowego rolnictwa i rozwijać efektywny łańcuch dostaw. Poruszony został temat rolnictwa regeneratywnego w obliczu zmian klimatycznych, śladu węglowego i środowiskowego oraz roli produkcji zwierzęcej w zrównoważonym rolnictwie.
Uczestnicy mogli wziąć udział w kongresie zarówno stacjonarnie, jak i online po wcześniejszej rejestracji. W formule stacjonarnej w Cukrowni Żnin uczestniczyło 470 osób. Transmisję online w kluczowych momentach śledziło ponad 700 widzów jednocześnie. Wydarzenie zostało objęte patronatem honorowym ministerstwa rolnictwa, a patronat medialny objęły miesięcznik "Przedsiębiorca Rolny" oraz portal Agropolska.
Pełna relacja z wydarzenia ukaże się w kwietniowym wydaniu miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”.
Zdjęcie: EKMA