Ekspert nie ma dobrych wieści na temat cen żywności

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Ewa Wesołowska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
21-05-2022,8:00 Aktualizacja: 20-05-2022,14:42
A A A

Ceny żywności mogą się ustabilizować w drugiej połowie 2023 roku, jeśli skończy się wojna w Ukrainie i zacznie się normalny światowy handel - powiedział Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.

W wywiadzie dla RMF FM wskazał, że na wzrost cen żywności złożyło się kilka czynników, m.in podwyżka cen surowców energetycznych, zerwanie łańcuchów dostaw czy wojna w światowym spichlerzu - Ukrainie.

ceny żywności, Jakub Olipra, Credit Agricole Bank Polska, produkty rolno-spożywcze

Będzie drogo, coraz drożej. Analitycy nie mają wątpliwości

Rosną ceny podstawowych produktów rolnych, zwłaszcza warzyw i owoców, ale też zbóż i olejów roślinnych. Na pierwsze wpływ będą miały brak rąk do pracy przy zbiorach i susza, na drugie rosnące ceny surowców,...

Ekspert powiedział też, że w Polsce, która eksportuje ok. 40 proc. produkcji żywności, niedobór podstawowych produktów nie grozi. - Gdyby coś się naprawdę działo złego - teoretycznie jest możliwa interwencja, która spowoduje, że pewnych rzeczy nie wyeksportujemy - powiedział.

Zauważył również, że prognozy plonów zbóż i owoców w tym sezonie są dobre, ale barierą w wyhamowaniu wzrostu cen w sklepach są rosnące koszty produkcji żywności przetworzonej.

Dyrektor PFPŻ pytany, czy rozwiązaniem mogłyby być urzędowe ceny, powiedział, że to byłby "krok w kierunku katastrofy", powrót "do gospodarki niedoboru". Jeśli się okaże, że jakaś duża grupa producentów nie zmieści się w tych cenach urzędowych, przestanie produkować. A efekt to czarny rynek, reglamentacja.

Według eksperta wysokie ceny żywności mogą spowodować zmianę nawyków czy idei. - Może się okazać, że sytuacja ekonomiczna spowoduje, że odłożymy na bok nasze ideologiczne przesłanki kupowania żywności ekologicznej, a skupimy się nad tym, co jest podstawowe.

Gantner powiedział, że obecnie wydatki na żywność stanowią średnio ok. 30 proc. w koszyku polskiego konsumenta, podczas gdy np. w Niemczech - ok. 11-15 proc. - Ta różnica zawsze była duża, a teraz się pogłębia - skonkludował. W jego ocenie sytuacja na rynku żywności może też przyczynić się do pewnych korekt w unijnej polityce energetycznej.

Jak podał Główny Urząd Statystyczny ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2022 r. wzrosły rok do roku o 12,4 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 2,0 proc.
 

Poleć
Udostępnij