Dziki znalezione w Raduni nie były zarażone. Pomorze wciąż wolne od ASF

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
18-01-2019,12:30 Aktualizacja: 18-01-2019,12:38
A A A

Grzegorz Kleps, powiatowy lekarz weterynarii w Kartuzach (woj. pomorskie) poinformował, że dziki, których truchła znaleziono w ubiegłym tygodniu w rzece Radunia nie były zarażone wirusem ASF.

Fakt ten nie zmienia jednak kwalifikacji czynu i policja nadal będzie prowadziła postępowanie pod kątem wystąpienia zagrożenia epidemiologicznego - informuje portal kartuzy.naszemiasto.pl

odstrzal dzików, walka z asf w polsce, polska akademia nauk, Jerzy Duszyński, produkcja trzody chlewnej

Do walki z ASF nie wystarczy odstrzał dzików. Naukowcy wiedzą swoje

Szybki wzrost liczby dzików w Polsce sprawia, że coroczne ograniczanie populacji dzików jest konieczne. Nie wystarczy to jednak, by skutecznie walczyć z ASF. Potrzebne są badania nad epidemiologią choroby - wynika ze stanowiska...

St. sierż Daria Olchowik, oficer prasowy KPP w Kartuzach wyjaśnia, że choć zwierzęta nie były zarażone tym groźnym wirusem mogły w rzece ulec rozkładowi, co następnie mogłoby spowodować zagrożenie dla zdrowia lub życia wielu osób.

Pierwsze szczątki w Raduni znaleziono 7 stycznia na wysokości Kiełpina. Strażacy wyłowili wtedy m.in. dwa truchła dzików, głowę sarny i kilka worków wnętrzności. Kolejne szczątki wyłowiono dwa dni później niemal w tym samym miejscu. Następne truchła znaleziono 11 stycznia, tym razem trochę wyżej na rzece.

Wojciech Gillmeister, komendant powiatowy Społecznej Straży Rybackiej podał, że było tego sporo - 2 lub 3 zwierzęta. Jeszcze jedno martwe zwierzę wyłowiono nazajutrz - tym razem w okolicach Trątkownicy. Wszystkie znaleziska zabezpieczył Powiatowy Inspektorat Weterynarii.

Martwego dzika w lesie znalazł z kolei w czwartek mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). Jak donosi portal epiotrkow.pl mężczyzna natychmiast powiadomił strażników miejskich, którzy wraz z lekarzem weterynarii zajęli się sprawą.

Wszystkie osobniki, które padły w wyniku wypadku komunikacyjnego muszą zostać przebadane na obecność wirusa ASF, a zwłoki przekazywane są do utylizacji. Tak będzie również w tym przypadku.

  • Informacje dotyczące afrykańskiego pomoru świń oraz tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ

źródło: kartuzy.naszemiasto.pl

Poleć
Udostępnij