Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich przekonuje, że prawa mieszkańców popegeerowskich osiedli, które na skutek zmiany prawa musiały zostać postawione w stan likwidacji, nadal nie są należycie chronione.
Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich przekonuje, że prawa mieszkańców popegeerowskich osiedli, które na skutek zmiany prawa musiały zostać postawione w stan likwidacji, nadal nie są należycie chronione.
Prawa mieszkańców popegeerowskich osiedli, które na skutek zmiany prawa musiały zostać postawione w stan likwidacji, nadal nie są należycie chronione - przekonuje Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich.
Zastrzeżenia RPO dotyczą skutków art. 4 ustawy z 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy - Prawo spółdzielcze.
Były przedstawiane m.in. Ministerstwu Inwestycji i Rozwoju w 2018 r. Poruszono przede wszystkim wątek tzw. spółdzielni popegeerowskich, które na skutek działania art. 4 (utrata członkostwa w spółdzielni przez dotychczasowych członków), musiały zostać postawione w stan likwidacji.
44 tys. 577 sztuk komputerów i laptopów otrzymali uczniowie z terenów popegeerowskich w ramach programu "Granty PPGR - Wsparcie dzieci i wnuków byłych pracowników PGR w rozwoju cyfrowym". Paweł...
Rzecznik zwracał wówczas uwagę m.in., że nie można wykluczyć na gruncie przepisów Prawa spółdzielczego dotyczących likwidacji spółdzielni, że jej majątek zostanie przekazany innym podmiotom niż byli członkowie.
Powstaje wtedy realne zagrożenie dla właściwego utrzymania zasobów mieszkaniowych. Przekazanie infrastruktury podmiotom prywatnym, działającym w oparciu o kryterium zysku, może wypłynąć na wysokość opłat należnych od właścicieli lokali.
Żadnej reakcji resortu nie było, więc RPO zaskarżył art. 4 ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Ten w wyroku z 10 czerwca 2020 r. stwierdził, że wskazany przepis jest niezgodny z Konstytucją Wobec tego art. 4 utracił moc obowiązującą 19 czerwca 2021 r.
"Czas pomiędzy publikacją wyroku, a utratą mocy obowiązującej, miał służyć do uchwalenia nowych, zgodnych z wyrokiem TK regulacji w zakresie członkostwa w spółdzielni. Niestety, tak się nie stało. Do dziś nie uchwalono przepisów, które miałyby na nowo regulować tę materię" - wskazuje RPO.
Jego kilkukrotne kolejne wystąpienia nic nie dały. Tymczasem wpływają do niego skargi od byłych członków spółdzielni, postawionych w stan likwidacji, właśnie z powodu działania niekonstytucyjnego art. 4, tj. wskutek ustania członkostwa wszystkich dotychczasowych członków.
Sprzedawany jest bowiem majątek byłych spółdzielni - przede wszystkim grunty, gdzie lokalizowana była infrastruktura techniczna służąca do utrzymania mieszkań (np. kotłownie).
"Tak stało się np. w Spółdzielni Mieszkaniowej w Wydminach w likwidacji. Mieszkańcy budynków zarządzanych do niedawna przez spółdzielnię, której byli członkami, lecz członkostwo utracili na mocy art. 4 ustawy, zwracali się do MRiT. W odpowiedzi resort przedstawił obowiązujący stan prawny, w tym możliwości kontrolowania i odwołania likwidatora spółdzielni. Niestety, decyzją nabywcy gruntu, na którym jest kotłownia, ludzie zostali pozbawieni dostaw energii cieplnej do mieszkań. Osoby, które utraciły członkostwo w spółdzielni mieszkaniowej postawionej w stan likwidacji, mają niewielkie możliwości, aby we własnym zakresie zainicjować jakikolwiek proces kontrolny. Wobec braku członkostwa, nie jest już możliwe zwołanie walnego zgromadzenia członków spółdzielni" - zwraca uwagę RPO.
Ponad 1300 gmin skorzysta na Programie Inwestycji Strategicznych dla terenów popegeerowskich - poinformował premier Mateusz Morawiecki. 4 mld złotych zostaną przeznaczone na wsparcie 1871 inwestycji na tych terenach - podkreślił wiceszef...
Jak dodaje, z powodu utraty członkostwa w spółdzielni na podstawie art. 4 ustawy mieszkańcy budynków, które obsługiwane były dotąd przez obiekty infrastruktury technicznej przekazane spółdzielni, nie mają żadnego wpływu na decyzję o przekazaniu mienia innemu podmiotowi, który, jak się zdaje, może nim swobodnie dysponować, a także zmienić jego przeznaczenie.
W praktyce wydaje się więc, że cel, na jaki grunty wchodzące w skład zasobu nieruchomości rolnych Skarbu Państwa zostały przekazane spółdzielni mieszkaniowej, może zostać całkowicie zniweczony, ze szkodą dla mieszkańców popegeerowskich osiedli, których interesy miały być w ten sposób chronione.
Co istotne, problemu nie rozwiązuje przewidziane w ustawie z 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego tzw. prawo pierwokupu, zastrzeżone dla Krajowego Ośrodka Wspierania Rolnictwa, działającego na rzecz Skarbu Państwa.
Zakres działania KOWR nie uzasadnia bowiem skorzystania z prawa pierwokupu w sytuacji, gdy przedmiotem sprzedaży jest grunt zabudowany urządzeniami infrastruktury technicznej towarzyszącej budynkom mieszkalnym.
W sprawie zbycia osiedlowej kotłowni przez Spółdzielnie Mieszkaniową w Wydminach, KOWR nie skorzystał z prawa pierwokupu właśnie dlatego, że zbywany grunt nie nadawał się na cele związane z produkcją rolniczą.
"Wydaje się, że ta sytuacja, stanowiąca jak się zdaje nieprzewidziany wcześniej skutek działania niekonstytucyjnego art. 4 ustawy, wymaga interwencji ustawodawcy. Dlatego też RPO sygnalizuje ten problem ministrowi z prośbą o stanowisko" - czytamy w wystąpieniu do Ministerstwa Rozwoju i Technologii.