Ciężarówki spłonęły w zakładach mięsnych
Trzy ciężarówki niemal doszczętnie spłonęły na terenie zakładów mięsnych. Dwa pojazdy udało się uratować. Na miejscu pracowali strażacy z 5 jednostek.
Podpalił gołębnik sąsiada. Sąd zdecydował o areszcie
Do zdarzenia doszło w miejscowości Stasin (pow. siedlecki, woj. mazowieckie). - Ze zgłoszenia wynikało, że pali się jeden samochód ciężarowy. Na miejscu okazało się, że ogniem zajęte są już trzy, a dwie następne udało się właścicielowi bezpiecznie przeparkować - przekazał "Tygodnikowi Siedleckiemu" mł. bryg. Paweł Kulicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Siedlcach.
Moc pożaru potęgowało to, że naczepy pojazdów były zapakowane plastikowymi skrzynkami. - Ciężarówki spłonęły doszczętnie. Strażacy zapobiegli rozprzestrzenieniu się ognia. Nikt nie ucierpiał - dodał strażak.
W trwającej ponad dwie godziny akcji gaśniczej wzięło udział 6 zastępów ratowników z jednostek: OSP Hołubla, OSP Krynki, OSP Czepielin, OSP Czołomyje oraz JRG1 Siedlce. Przybyli też policjanci sprawdzający przyczyny pojawienia się ognia.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl