Ciągnik zapadł się w fontannie
Niecodzienne zdarzenie z udziałem ciągnika rolniczego odnotowano w Warszawie. Maszyna wjechała na miejską fontannę, po czym się tam zapadła, poważnie uszkadzając obiekt.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (9 września) rano w Parku Szymańskiego na warszawskiej Woli. Ciągnik z doczepioną beczką wjechał na granitowe płyny kryjące fontannę, a te pod ciężarem maszyny zapadły się. Pojazd został tym samym unieruchomiony, a miejski obiekt uległ poważnym uszkodzeniom.
Na miejscu pojawili się m.in. strażacy.
- Wysłaliśmy jeden zastęp, który stwierdził, że siły i środki na miejscu są niewystarczające do tego, aby traktor usunąć z tej fontanny. Zarządca stwierdził, że będzie na własny koszt organizował sprzęt ciężki do usunięcia traktora z tego miejsca – powiedział Radiu Dla Ciebie Radosław Leśnik z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Przyczepę podbiło na wybojach, a wywrócił się ciągnik. Co z traktorzystą?
- To jest firma, która prowadzi dla nas pielęgnację zieleni i wcześniej nasadziła drzewa. Firma ta poprosiła o zgodę na wjazd dźwigiem, żeby móc usunąć ten ciągnik z przyczepką. Ciągnik w dwóch miejscach uszkodził fontannę. Wcześniej już uszkodził ją, ale to go nie zatrzymało i pojechał dalej – przekazała RDC rzecznik dzielnicy Wola Marcin Jakubik.
Z kolei w rozmowie z TVP3 Warszawa Jakubik podkreślił, że na terenie zieleńca obowiązuje całkowity zakaz poruszania się tego typu pojazdami.
- Wjazd do parku jest możliwy tylko, gdy do dzielnicy złoży się pismo w sprawie, wówczas ta wskaże miejsca, gdzie można przejechać. W tym wypadku firma wynajęta przez dzielnicę pominęła ten krok formalny – podkreślił rzecznik.
Według TVP3, fontanna jest ubezpieczona, w związku z czym dzielnica nie poniesie kosztów naprawy.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl