Chlewnia i kurnik w ogniu. Duże siły strażackie na fermach
Zastępy z JRG w Proszowicach (woj. małopolskie) zostały zadysponowane do Górki Stogniowskiej. Doszło tam do pożaru budynku inwentarskiego połączonego ze stacją pomiaru parametrów i laboratorium przeznaczonych do hodowli trzody chlewnej.
Wiata i pół tysiąca balotów poszły z dymem. 90 tys. zł strat
W pierwszej fazie działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca pożaru, odłączeniu napięcia od budynku oraz podaniu sześciu prądów gaśniczych w natarciu. Następnie - wspólnie z właścicielem - ratownicy przeprowadzili zagrożone zwierzęta do innego obiektu.
"Potem przystąpiono do rozbiórki nadpalonej i częściowo zawalonej konstrukcji dachu krytego blacho-dachówką, a następnie przekopano i przelano pogorzelisko. Bezpieczeństwo obiektu sprawdzono również przy użyciu kamery termowizyjnej" - informuje Komenda Powiatowa PSP w Proszowicach.
W akcji trwającej ponad 5 godzin udział brało 6 zastępów z KP PSP w Proszowicach (w tym 4 z JRG) i 13 z OSP.
Z kolei zastępy z JRG Słupca, OSP Gółkowo i OSP Lądek ruszyły do miejscowości Borki pod Słupcą (woj. wielkopolskie), gdzie na fermie paliła się ściana wejściowa do jednego z kurników. Na szczęście w środku nie było akurat inwentarza, a strażacy sprawnie opanowali zagrożenie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl