Chiny bardziej otworzą się na naszą żywność. Minister zadowolony z wizyty
- Chiny deklarują większe otwarcie na import, rozmawiałem o rozszerzeniu asortymentu eksportu m.in. o wołowinę oraz owoce i warzywa - poinformował Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa. Dodał, że jest zadowolony z wizyty w Chinach.
Polityk brał m.in. udział w jednym z najważniejszych wydarzeń gospodarczych w Państwie Środka, czyli Międzynarodowej Wystawie Importowej w Szanghaju.
Polska żywność promuje się w Chinach. Sam minister otworzył stoisko
- Cieszę się, że pomimo bardzo napiętych terminów władz chińskich udało mi się spotkać z najważniejszymi, z mojego punktu widzenia, urzędnikami chińskimi: ministrem rolnictwa CHRL oraz z ministrem Generalnej Administracji Celnej - powiedział szef resortu.
Przypomniał, że Chiny otworzyły się dla Polski jako jedynego kraju Europy na import mięsa drobiowego, możliwość eksportu na tamten rynek ma 6 zakładów. - Rozmawialiśmy, by w krótkim czasie przyjechała do Polski kolejna komisja kontrolna. Chodzi o dopuszczenie do rynku chińskiego kolejnych zakładów oraz podmiotów produkujących pasze z produktów mlecznych - zaznaczył.
Polityk dodał, że podczas rozmów usłyszał jednoznaczne deklaracje, że Polska dla Chin "jest strategicznym krajem w zakresie importu żywności" i zapewnienie, że wszystkie procedury będą sprawnie uruchamiane.
Jak mówił Ardanowski, rozmawiał też o rozszerzeniu asortymentu eksportu o elementy drobiarskie, które u nas cieszą się mniejszym zainteresowaniem konsumentów, jak np. lotki i łapki kurze i zostało to dobrze przyjęte.
[WIDEO] Minister rolnictwa: Chiny deklarują większe otwarcie na import
Trwa walka o priorytetowy rynek. Kampanie promocyjne w pełni
Rozmowy dotyczyły także poszerzenia wywozu o inne grupy towarów - wołowinę, owoce i warzywa, a także konie rekreacyjne. Porozumienie w ostatniej sprawie już jest, ale muszą być uzgodnione świadectwa zdrowia i sposób przewozu zwierząt. Pekin jest też zainteresowany naszymi inwestycjami rolno-spożywczymi.
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa podpisał porozumienie o współpracy z Ogólnochińskim Stowarzyszeniem Hurtowych Rynków Rolnych (które zrzesza ok. 1400 rynków) o dostępie polskich produktów do tych rynków, które zaopatrują wielkie chińskie miasta. Krajowa Rada Drobiarska podpisała zaś porozumienie w sprawie ułatwień w eksporcie drobiu.
- Jestem z tej wizyty bardzo zadowolony - powiedział Ardanowski podkreślając, że chińska deklaracja otwarcia na import i zainteresowanie polską żywnością dobrze wróżą poprawie bilansu handlowego z tym krajem.
Zdaniem ministra, teraz wszystko jest w rękach polskich firm, chodzi o znalezienie partnerów i dogadania się w sprawie cen. - Chiny są krajem, który wie, że wszyscy liczący się producenci żywności zabiegają o dostęp do tego rynku. Stawiają bardzo trudne warunki finansowe, nie jest tak, że wszystkim będzie się opłacał eksport - tłumaczył.
Jego zdaniem, na tamtym rynku mogą utrzymać się tylko ci, którzy są bardzo konkurencyjni, bardzo nowatorscy i ekspansywni, którzy potrafią z chińczykami rozmawiać. Najlepiej, gdy otwierają tam swoje przedstawicielstwa, tak jak np. zrobiła to polska branża drobiarska.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś