Brak OC może oznaczać bankructwa rolników

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
07-06-2021,12:30 Aktualizacja: 07-06-2021,12:33
A A A

Raporty z policyjnych interwencji drogowych nie kłamią - nadal nie brakuje maszyn rolniczych, przede wszystkim starszych ciągników, na które właściciele nie wykupili obowiązkowego ubezpieczenia OC. Podstawowa kara za to wynosi kilkaset złotych, ale może rozrosnąć się do milionów.

Na początek warto przypomnieć, że rolnik może zapłacić karę za brak OC gospodarstwa. Od 1 stycznia jej wysokość to 280 zł. Wystawia ją Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG).

wysokość opłat karnych za brak oc, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, ubezpieczenie, oc, ubezpieczenie oc

Jazda traktorem czy kombajnem bez OC może słono kosztować

OC jest jednym z obowiązkowych ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej, do posiadania którego zobowiązany jest każdy właściciel pojazdu mechanicznego. Dzięki niemu każdy, kto spowoduje wypadek, ma zagwarantowane pokrycie kosztów...

Fundusz nalicza także opłaty karne za brak zawartych polis OC w przypadku pojazdów, wśród których można wymienić choćby ciągniki czy przyczepy rolnicze.

Wysokość kar jest uzależniona od rodzaju pojazdów (samochody osobowe - równowartość 2-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe i autobusy – równowartość 3-krotności, pozostałe pojazdy - równowartość 1/3 minimalnej pensji) oraz okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej w danym roku kalendarzowym (do 3 dni - 20 proc. pełnej opłaty karnej, 4 do 14 dni - 50 proc., powyżej 14 dni - 100 proc.).

W związku z podniesieniem minimalnego wynagrodzenia, od 1 stycznia w górę poszły także te opłaty. Wynoszą  aktualnie:

  • samochody osobowe: do 3 dni braku ubezpieczenia OC (20 proc. maksymalnej kary) - 1120 zł, od 4 do 14 dni braku polisy OC (50 proc. maksymalnej kary) - 2800 zł, powyżej 14 dni braku polisy OC (100 proc. maksymalnej kary) - 5600 zł
  • samochody ciężarowe i autobusy: odpowiednio - 1680 zł, 4200 zł, 8400 zł
  • pozostałe pojazdy (w tym np. ciągniki rolnicze): odpowiednio - 190 zł, 470 zł, 930 zł

sad, przymrozki, drzewa owocowe, ubezpieczenia

KRIR: za mało środków na dopłaty do ubezpieczeń rolnych

Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego o zwiększenie limitu środków na dopłaty do składek z tytułu ubezpieczenia upraw rolnych.   W piśmie do premiera Izby argumentowały, że obowiązek...

W 2020 roku istotnie wzrosła liczba wystawionych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wezwań do wniesienia opłaty w związku z brakiem ważnej polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Było ich aż 199,15 tys., co oznacza wzrost o 58 proc. wobec roku 2019, kiedy takich wezwań było 126 tys. Aż 2/3 nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów otrzymało wezwania na kwotę w pełnej wysokości.

Wytłumaczeniem braku ważnej polisy OC dla wielu kierowców była pandemia i związane z nią obostrzenia skutkujące np. brakiem kontaktu z agentem ubezpieczeniowym.

- Trudno przyjąć takie tłumaczenie w sytuacji, gdy możliwość zakupu polisy przez internet lub telefon stała się standardem. Fundusz oczywiście wnikliwie analizuje każdą indywidualną sprawę, w której zabrakło ochrony ubezpieczeniowej i niestety zdarzają się przypadki, w których takie wyjaśnienie jest uzasadnione. W wielu innych przypadkach słowo "pandemia" stało się słowem-wytrychem, a powołanie się na nią nie zostało w jakikolwiek sposób udokumentowane - stwierdził Hubert Stoklas, wiceprezes UFG.

ubezpieczenia upraw, Mirosław Maliszewski, PZU SA, Paweł Ochmański

Dotowane ubezpieczenia tylko dla szczęściarzy? Gigant odpowiada

Pojemność ubezpieczenia upraw w formule dotowanej jest uzależniona od poziomu środków przyznawanych przez ministerstwo rolnictwa na dopłaty do składek ubezpieczeniowych - wskazuje PZU SA. Ubezpieczeniowy gigant odpowiedział na wystąpienie...

Opłaty karne to jednak, mówiąc potocznie, pikuś przy tym, jakie finansowe konsekwencje może mieć brak OC. W sytuacji gdy sprawca wypadku nie ma ważnej polisy OC, odszkodowanie wypłaca UFG, ale potem występuje do sprawcy lub posiadacza pojazdu o zwrot poniesionych z tego tytułu kosztów (tzw. roszczenie regresowe).

Jak podaje Fundusz, średnia wartość roszczenia regresowego wynosiła na koniec 2020 r. prawie 17 tys. zł, a w przypadku 66 zdarzeń tylko z ubiegłego roku roszczenia UFG przekraczały 100 tys. zł. Łącznie Fundusz prowadzi aż kilkaset spraw o wartości roszczenia regresowego przekraczającej 100 tys. zł.

Najwyższe roszczenie regresowe w 2020 r. wyniosło 475 tys. zł. Tyle będzie musiał z własnej kieszeni zapłacić sprawca wypadku, ponieważ nie posiadał ważnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w momencie wyrządzenia szkody.

Natomiast w przypadku ofiar w ludziach - rannych i śmiertelnych - wysokość odszkodowań i świadczeń zdecydowanie rośnie. Jak wynika z analiz UFG, ryzyko spowodowania wypadku, w którym ktoś zostanie ranny, jest wśród kierowców nieubezpieczonych aż czterokrotnie wyższe niż w przypadku posiadających polisę.

ubezpieczenie upraw rolnych i zwierząt gospodarskich,dotowane ubezieczenia rolnicze, ryszard bartosik

Pieniądze na ubezpieczenia poszły błyskawicznie. Będą dodatkowe?

Resort rolnictwa przekonuje, że na ubezpieczenia upraw i zwierząt gospodarskich w tym roku przeznaczono więcej pieniędzy. Ewentualne dodatkowe środki pojawią się tylko w przypadku oszczędności w innych działach budżetu rolnego. O błyskawicznym...

Trzykrotnie wyższe jest natomiast ryzyko spowodowania wypadku z ofiarą śmiertelną. Koszty takich zdarzeń mogą być ogromne. Najwyższe roszczenia regresowe aktualnie dochodzone przez Fundusz przekraczają milion złotych.

Rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln zł za wypadek spowodowany nieubezpieczonym motocyklem, w którym potrącił rowerzystkę.

W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. Kolejny sprawca musi zwrócić 1,37 mln zł, ponieważ w wyniku wypadku jego pasażer doznał złamania kręgosłupa i jest sparaliżowany. Aż 511 spraw regresowych prowadzonych obecnie przez Fundusz dotyczy roszczeń przekraczających 100 tys. zł.

"Widać zatem, że nie są to pojedyncze przypadki, a jazda bez ważnego OC może oznaczać bankructwo i finansową zapaść rodziny" - podsumowuje UFG.
 

Poleć
Udostępnij