Blisko 90 półtuszy wieprzowych zniknęło z transportów. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty
Straty szacowane na 45 tys. zł miał spowodować pracownik firmy, który według ustaleń stróżów prawa dopuszczał się kradzieży przewożonych przez siebie półtusz wieprzowych. Odbiorca tego mięsa będzie odpowiadał za paserstwo. Grozi im odpowiednio do 10 i do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci otrzymali informację, że na jednym z parkingów w powiecie bolesławieckim (woj. dolnośląskie) przez kilka miesięcy odbywał się nielegalny handel tuszami wieprzowymi.
- Pracownik firmy, który przewoził je z Belgii do Krakowa, znalazł dodatkowe źródło zarobkowania. Mężczyzna umawiał się z mieszkańcem powiatu bolesławieckiego na sprzedaż towaru pozyskanego w sposób przestępczy - informuje asp. szt. Anna Kublik-Rościszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.
Rolnik z kombajnu wypatrzył kradzież kukurydzy na swoim polu. Dwaj mężczyźni staną przed sądem
Na miejsce tych transakcji śledczych wezwał pracodawca wspomnianego kierowcy, który zorientował się, że w dostawach brakuje części mięsa w stosunku do złożonego zamówienia. Sprawdził pracownika i nabrał przekonania, iż jest okradany.
- Mundurowi zatrzymali 52-letniego mieszkańca województwa małopolskiego oraz 41-letniego mieszkańca powiatu bolesławieckiego. Na podstawie współpracy z przedstawicielem krakowskiej firmy oraz zebranego materiału dowodowego ustalono, że pracownik okradał firmę od czerwca 2022 roku, za każdym razem działając w taki sam sposób i mając tego samego odbiorcę skradzionego towaru. Podczas kilkunastu spotkań na parkingu pracownik firmy, ze specjalnej naczepy do przewożenia mięsa, przekazywał paserowi półtusze, które ten pakował do swojego samochodu - przekazuje Kublik-Rościszewska.
Łącznie łupem 52-latka miało paść blisko 90 sztuk półtuszy wieprzowych o łącznej wartości ponad 45 tysięcy złotych.
- Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty. Paser twierdzi, że półtusze kupował na potrzeby własne. Oferta była bardzo atrakcyjna, ponieważ płacił mniej niż połowę ceny rynkowej – dodaje policjantka.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl